spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko
Jak w temacie.Chodzi mi o to, ze mieszkam w bloku na Przymorzu dzie nie ma placu zabaw pod domem;-)..
Najblizszy jest w parku nad morzem.Kiedys jak bylam mala wszyscy z bloku sie znali i wspolnie bawili przed domem..Teraz podworka sa puste i przez to dzieci z bloku nie maja sie gdzie poznac.
W sumie mam jedna sasiadke z ktora sie odwiedzamy,bo mamy maluchu w tym samym wieku.
Szkoda mi troche takich klimatow za moich czasow.Wlasciwie z sasiadami sie nie znamy, wiec i o przyjaznie dla dzieci trudno....
Jak jest u Was? :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

u mnie na osiedlu niestety bardzo podobnie, ludzie choć młodzi siedzą pozamykani w swoich mieszkaniach i trudno o jakąkolwiek przyjażń może w przypadku jakiegoś problemu się odezwą ... czasem nawet nie odpowiadają na dzień dobry ... przykre ale tak jest u mnie na osiedlu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

my sie spotykamy? a propnowałas ktorejs wyjscie na spacer z dziecmi czy kawe?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

zamiast ? miał byc !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

U nas jest właśnie inaczej. Osiedle jest z dala od innych bloków. Mamy tu kilka budynków. I tutaj mamuśki siadają sobie na ławeczkach, wyciągają termosy z kawą i ciastką i plotkują, a dzieci się bawią, albo wszyscy siedzą w piaskownicy ;)
Latem jak Madzia bedzie na tyle duża żeby się pobawić w piaskownicy to na pewno do nich dołącze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

jak zobaczysz mamuskę z wózkiem to zagadaj
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

U mnie podobnie, ciężko kogoś z wózkiem na spacerze spotkać, sąsiedzi maluchów nie mają. Ja już od 11 miesięcy, spacerując z córeczką dosłownie "poluję" na jakąś mamę z dzidziem na spacerze, bo wiadomo, że z kimś pospacerować i pogadać na mamine tematy i nie tylko byłoby przyjemniej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

Ale smutno :( A my z sasiadka narzekamy,ze jak jej dziecko spi, to moje szaleje i odwrotnie i nigdy sie nagadac nie mozemy ;D Mam nadzieje,ze wraz ze wzrostem temperatury powietrza, Wasze kontakty sasiedzkie tez sie ociepla!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: spotykacie sie z sasiadkami i ich dziecmi?

też mieszkam na Przymorzu ;)

w mojej klatce jest jeszcze 3 dzieci w wieku mojego syna :) ale nie odwiedzamy się :P


co prawda jedna sąsiadka zaprasza, żeby przyjść z Młodym, pobawić się - ale mi jakoś tak głupio... bo ja cały czas siedzę w domu ;) a ona pracuje - więc pewnie wraca zmęczona itp.


szkoda mi mojego Młodego, bo on bardzo tęskni do dzieci ;) (jak jeździmy do jego Chrzestnej, która ma synka w jego wieku + 3 latka to jest pełne szaleństwo, tulenie itp.)

u nas pod blokiem niby jest piaskownica itp. - ale dziecka bym tam nie wpuściła ze względu na okoliczne koty itp. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

do Ja;-)

Ja tez mam Synka 3,5 letniego ;-)...i maluszka drugiego..Tez na codzien jestem w domu...Generalnie w blku wiekszosc singli lub rodzin z dziecmi odchowanymi;-)...daj znac moze kiedys sie spotkamy ;-)chocby na placu zabaw na poczatek;-)hi hi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

w której części Przymorza mieszkasz? ja koło SP 44 ;) chętnie umówię się z Tobą na spacer ;) zawsze to milej czas upływa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

ja tez kolo szkoly 44:-)...Ja..napisz maial, to odezwe sie do Ciebie juz troche prywatniej;-) i moze jakos wspolnie ustalismy termin:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

hehe - może w jednym bloku? jaki kolor bloku? :P mój brzoskwiniowy, 4p. ;)

agusiagda@o2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

nie spotykamy sie, co prawda dzieci mają troche starsze, ale to sama patologia, mysle ze po tym jak ostatnio zaprosilismy do nich policje to nawet nie chcieliby sie z nami widziec :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

hmm...A ile maja pieter?;-)haha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

napisalam maila;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

u nas też tak było, ponad pół roku siedziałam sama z dzieckiem, mąż pracował po 10-12 godzin a ja zdychałam z nudów. aż pewnego dnia się przemogłam, zapukałam do sąsiadki (a głupio mi było strasznie) i zapytałam czy na kawkę przyjdzie, teraz w zasadzie codziennie się spotykamy, a dzieciaki już też zaczęły się fajnie bawić:)
heh i obie sobie w brodę plujemy że się nie zgadałyśmy latem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

my ani sie nie spotykamy ani nie rozmawiamy ze soba, tylko dzien dobry czesc i czasem pare slow jak sie spotkamy na klatce, ludzie sa mlodzi maja dzieci ale tak straszliwie odgrodzenia od innych ze az zal....jedna paniusia dala mi dawno do zrozumienia ze ja dla niej to pewnie plebs ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

Rzadko kiedy spacerujemy sami.
Siostra ma dwójkę dzieci , które codziennie spacerują z niania.
M z nimi a z nami jeszcze ktoś;)

Janek ma ciągły kontakt z dziećmi, w piątki daję go na 2 h do przedszkola, żeby sie pobawił.
Do nas dwa razy w tyg średnio też ktoś przychodzi porobić zamieszania w naszych chłopaków bawialni:)

Janek też chodzi do sąsiadów, tyle,że na wsi to łatwiej o kontakty- wychodzisz na spacer, a sąsiadka obok w ogrodzie z dziećmi, więc wołają nas , Janek wskakuje do piaskownicy a my siedzimy na ławeczce w ogródku i odpoczywamy.
Jak nie mam nieraz z kim Jana zostawić, też problemu nie ma- na naszej ulicy same domki, dzieci co domek:)...jest raxniej, moge na godzinkę , dwie , zostawić Jana pod opieką kumpeli.
Jak jest ciepło, bo tak do domu nie lubie komuś "prezentować" naszego bałaganiarza;)

Ogólnie spotykamy sie często, sąsiedzi nasi są cudowni!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: do Ja;-)

U nas spacerujących mamuś jest dość dużo, ale niestety pracuję i nie mam kiedy dołączyć z córą do nich.
Nawet pod moją klatką jest ich sporo, tylko co zrobić jak się pracuje do 16stej zanim wrócę, zrobię jedzonko to jest po 18stej.
Natomiast weekendy spędzamy z mężem i dziećmi na spacerach poza osiedlem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Partnera do gry w badmintona (6 odpowiedzi)

Szukam partnera do gry w badmintona.