Re: spowiedź przedślubna a współżycie
wtedy (dla takich par, które mieszkają ze sobą) jest jedna spowiedź przedślubna, na której dostają rozgrzeszenie.
rozumiem także autorkę wątku - wie, że współżycie jest grzechem i chce się z niego wyspowiadać, a nie chce przy okazji słuchać jakiś gadek moralizatorskich czy zostać odesłana "z kwitkiem" bo niestety zdarzają się księża, którzy nie dadzą rozgrzeszenia "bo nie" - po co szargać sobie nerwy.
mi np ksiądz na spowiedzi pierwszej przedślubnej powiedział, że jest to grzechem i najlepiej to zachować dla swojego małżonka, ale wie, że w zasadzie zaraz będziemy małżeństwem, jednak trochę wstrzemięźliwości nikomu nie zaszkodziło, ogólnie mówił dużo o wzajemnym szacunku dla siebie wzajemnie i swoich ciał. że taki akt jest czymś co najbardziej zbliża ludzi, co dopełnia ich ślub przed bogiem itp itd wg mnie lepiej iść do takiego księdza, który skłoni do przemysleń aniżeli do takiego, który palnie gadkę moralizatorską, jeszcze nakrzyczy i zmiesza z błotem
1
0