juz dawno miałam napisać tego posta, ale zawsze coś. Stacja to nasze ulubione miejsce i oceniłabym je na 6 gdyby nie koles o imieniu na literę F. niemiły typek, wyznawca kolesiostwa, olewający klientów, którzy mu przeszkadzają w jego pracy, której częścią jest gadanina ze znajomymi. owszem-obsłuży człowieka, bo szczytem byłoby olanie go na 100%, ale czasem mam wrazenie, ze pan ma poprostu problem z tym, że musi komuś usługiwać. moze to nie jest profil pracy dla tego pana? moze to jemu ubliża? a tak to wszystko gra