Od razu uprzedzam, że jestem maniakiem steków wołowych.
I powiem też tyle: Nareszcie żeby zjeść porządnego steka nie trzeba jechać poza Trójmiasto lub za granicę ! Oczywiście jakość mięsa to podstawa, to co w knajpie jest napisane w nagłówku, że gwarantują porządną argentyńską wołowinę, mówi samo za siebie i jest w 100 % prawdą ( choć być może tym co nie za bardzo znają się na kuchni mięsnej wydawać się będzie że wołowina polska jest lepsza..może na zrazy..). Sposób przyrządzenia na grillu też powoduje że stek smakuje wyśmienicie. Podają też pieprz i sól w młynkach ( świeżo mielony) -podstawa w prawdziwym steak housie.
Polecam polędwicę, jest super, chociaż wiem że jest to pozycja bardzo droga ale WARTO.

Ale żeby tak nie tylko się zachwycać parę uwag celem "dodania wisienki na torcie" na przyszłość

1. Dodanie najlepszego sosu do steków -Brenaise - choć jest już
holenderski.
2. Wprowadzenie małych starterów w czasie czekania na danie np. bułeczka, chleb,jakiś snack z grilla ( u nas zawsze z tym jest problem)
3. Przy wymianie zastawy proponuje kupić noże z porządną piłką, nawet takie z Ikei z drewnianą lub plastikową rączką , będzie wygodniej

Pozdrawiam, klient (stały)