Stok dobrze utrzymany, zratrakowany, oświetlony, w tygodniu nie ma tłoku, chociaż jest sporo uczących się, co nie powinno dziwić, bo ta górka dobrze się nadaje do nauki. Trochę brakuje muzyki, która jest np. w Przywidzu i Wieżycy. Fajny dla posiadaczy własnego sprzętu, którzy chcą się poślizgać po szkole/pracy i nie mają czasu lub możliwości, aby pojechać za miasto.

Natomiast wypożyczalnia sprzętu to dramat... Obsługa albo nie zna się na sprzęcie, albo zwyczajnie nie chce pomóc wypożyczającym. Obstawiam, że jedno i drugie. Sprzętu jest raczej mało, nie ma w czym wybierać. Dla mojej siostry były tylko jedne buty w odpowiednim rozmiarze (39). Typ butów, który dostała widziałam drugi raz w życiu – pierwszy był w muzeum narciarstwa. Nart dla jej wzrostu i umiejętności nie było, więc wzięła za krótkie. Kijków nawet nie proponowali - pewnie nie było. Panowie z obsługi palą cały czas papierosy, przez co w malutkim pomieszczeniu wypożyczalni jest szaro od dymu. Narty wydali bez przymiarki do butów, nie mówiąc już o jakimkolwiek ustawianiu siły wypięcia itd. Po pierwszym zjeździe okazało się, że wiązania są źle ustawione.

Jeśli chodzi o ceny, to chyba najdroższy stok w Polsce.