Re: stomatolog chirurg
Dla mnie pan był sympatyczny, aż zaczął działać...
Brutalnie zrobione znieczulenie nie zwazajac, ze wciska metalem opuchniete miejsce a ja probuje zabrac jego reke z buzi, (a na codzien uwielbiam dentystow i nie czulam nigdy kiedy kluli)....
Znieczulenie nawet bez stanu zapalnego nie zaczyna dzialac w 5sekund, a ten od razu rozcinal dziaslo do dlutowania...w dalszym ciagu na sile wbrew mnie...
Samo rwanie konkretnie, ale ta osemka wyjatkowo prosto na rtg wygladala (dzieki Bogu)...bo nie chce myslec gdybym miala zatrzymana poziomo 8semke jak Pan z poczekalni, ktoremu szyl potem wszystko lacznie z policzkiem....
Zszywanie....jakby suply robil na zylce przy ciezarkach przy wedce....do maksymalnego zacisku, zeby szczeki nie otworzyc....alleluja, ze sa rozpuszczalne, bo nikt by nie doszedl do ładu o co z nimi chodzi!!
3doby polkniecie sliny bylo niemozliwym koszmarem najczarniejszym, bo czulam poza okrutnym bolem wrzynajace sie zylki w sciegna przy gardle....zero wywiadu odnosnie krzepliwosci krwi (w drugi dzien wyplulam pol litra krwi z rozwazaniem hospitalizacji) a wystarczylo zastrzyk z K... Zero zalecen co do chigieny , kontroli, ewentualnych powiklan - zostal mi bolesny szczekoscisk, z ktorym walcze....
Co do czystosci gabinetu....wyłączyłam tam myślenie, bo chcialam mieć to za sobą, a nie wykluczam wizyty na zakaznym...miejsce nie wydaje sie byc sterylne!!!
Reszte ósemek predzej łyżwą wybije niż wyrwę tam....
1
0