Uwielbiam wschodnią kuchnię.To co dotychczas mi przeszkadzało w orientalnych knajpkach to specyficzny zapaszek w samych lokalach jak i w niektórych daniach. Good Morning Vietnam jest wyjątkiem. Dania mają aromat świeżego imbiru, trawy cytrynowej, i nie ociekają tłuszczem. Jedna z Pań kelnerek (niska o okrągłej buzi) jest po prostu urocza, moim zdaniem najlepsza kelnerka w trójmieście.Dowcipna, pomocna i "zorientowana" :-) Menu jest dość elastyczne-szef kuchni stosuje się do indywidualnych próśb klientów.
Ceny. Nie są wyśrubowane, ale !!! biorąc pod uwagę gramaturę i faktyczny skład...- 15% od podanych cen i na pewno byłabym regularnym klientem.