Chodziłem do flisaka jeszcze przed remontem, moim zdaniem najlepszy pubik w centrum. Po remoncie zdecydowanie jeszcze bardziej na plus, ceny normalne jak na lokalizacje - niektóre drinki czy piwka wręcz tanie, wystrój i klimat z*******y, i barmanka za barem mega spoko, ale... "barman" czy raczej wytatuowany w jakieś ptaszki pseudo dj puszczający dramy tak głośno, że nie da się rozmawiać - totalna porażka. Poproszony o ściszenie muzyk,i aby dało się rozmawiać nie krzycząc, stwierdził, że tego nie zrobi - bo nie. Wygląda i zachowuje się jakby dopiero wyskoczył z monaru, a prędkość z jaką obsługuje klientów pozostawia bardzo wiele do życzenia....

Hej, milo nam bardzo i dziekujemy za pozytwna opinie, barman widocznie mial gorszy dzien, za co bardzo przepraszamy, bo go to nie usprawiedliwia i obiecujemy poprawe w kwestii oblsugi!

Chyba barman ma gorszy nie dzień, ale całe życie.
Jakoś nic się nie zmieniło - cały czas postać ta pozostawia wiele do życzenia.