klimat, muzyka, ludzie i obsluga! czego chciec wiecej :)
Na wtorkowo-czwartkowych koncertach zawsze mozna spotkac caly przekroj trojmiasta; od wykladowcow UG/PG po studentow ktorzy pija tanie wina w czasie sesji ;)
Ja osobiscie jazzu nie sluchalem nigdy, ale dzieki waszym seansom to sie powoli zmienia! oby tak dalej!
takieg pubu brakowalo w trojmiescie; juz nie mowiac o Olivie :P
Piwo studenckie moglby by byc do pelni szczescia, ale nie badzmy az tak wymagajacy; wszystko w jak najlepszym poziomie :)
echh.... i te koncerty Philla Collinsa na projektorze :)