świeżo i swojsko
znam kosmos z Koszalina. i jak się okazało w gdańsku jest podobnie. To nie imprezy w ścisku ,,sopockim" gdzie kręcą się 16tki i nie ma czym oddychać. Jest klima, mnóstwo miejsc do siedzenia, ładny wystrój i obsługa.Gdy jakieś kobiety popalały w toalecie, od razu ochrona delikatnie zwróciła im uwagę, i po problemie. Problemu też nie ma jak się zgłodnieje, ponieważ można zamawiać całą noc jedzenie, np.zapiekanka 4 zł. A klientela? Od 21- do 35, zdarzały się też pow. I jest ok. Ja się wybawiłam, na parkiecie powietrze i miało się gdzie wytańczyć. Typowe disco. Polecam.