Re: swissmed poród 2012
Karolla ma rację - tylko najbardziej potrzebne i osobiste rzeczy. Ja za pamięci dorzuciłam do torby ręcznik papierowy (plus normalny) bo po porodzie mocno się krwawi, krem (emolium zwykły) bo mocno pierzchną usta a przy okazji dla siebie do twarzy go używam, chusteczki higieniczne, suszarkę do włosów, szlafrok (choć nie jest konieczny bo łazienka jest w pokoju a na wycieczki raczej się nie chodzi ;D) oraz majtki a w zasadzie majtasy jednorazowe (super wysoko się zakłada i nic nie podrażnia) oraz skarpetki. Bardzo ważne przy CC to mała butelka z wodą z dzióbkiem (im mniejsza tym lepiej) - na początek wzięłam 1,5 litra i za nic nie mogłam się na leżąco napić. W torbie mam jeszcze zmywacz do paznokci (lubię mieć pomalowane) i folię malarską - jakby mi zaczęły wody odchodzić żeby nie pobrudzić tapicerki auta :)
Z uwagi na moje doświadczenie zabieram laktator (przy poprzednim porodzie akurat nie było), muszle laktacyjne aventu (bardzo przydatna rzecz - fajnie formują brodawkę do karmienia i znacząco ograniczają zastoje wyciskając nadmiar mleka z piersi - przy tym należy pamiętać o staniku do karmienia), maść na spękane brodawki i smoczek dla małego (w szpitalu co prawda są ale wolę żeby do jednego konkretnego się przyzwyczaił). A ponieważ jest to nasz drugi synek - zabieram również prezent od niego dla starszego brata :)
I jeszcze jedna ważna rzecz o której kiedyś pisałam - zastanówcie się nad czymś co pozwoli Wam się rozluźnić w WC następnego dnia ;) bo inaczej obiadu nie będzie ;D a i pamiętajcie aby nie było to nic wywołujące śmiech (w stylu książki "Nagrody Darwina") - będzie podwójnie bolało ;)
Ja jadę rodzić do Swiss za jakieś dwa tygodnie więc napiszę swoją relację - nie wątpię że będzie pozytywna :)))
2
1