swissmed poród 2013

cd wątku o swissmed ;) tym razem 2013 ;)

wcześniejszy:
http://forum.trojmiasto.pl/swissmed-porod-2012-t399146,1,16.html
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: swissmed poród 2013

Dziewczyny wszystkie informacje są na stronie swissu, cena pewnie ta sama a na kwalifikacje po skończonym 36 albo 37 tygodniu się idzie jak dobrze pamietam ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: swissmed poród 2013

To ja ci akacja126 zazdroszcze bardzo szybkiego porodu, ale jak mówie każdy poród jest inny. Tak wyszło, że u mnie trwał 19,5 h :P. Pewnie nie stanie sie nic złego jak podsumuje nasze doświadczenia - swissmed polecamy w 100%. Cudów nie ma, nie ma sie co spodziewać tzn.... nie wyjmą z brzucha dziecka bezdotykowo, bezboleśnie...hehe poród to poród ( a połóg to połóg) - ja akurat zniosłam go bardzo źle, ale jesli juz sie decyduje na kolejne dziecko - a kolejne już w lipcu - to bez zastanowienia mówie że rodze wlasnie tam. Kto może sobie na to pozwolić polecamy jednak to najważniejsze wydarzenie w życiu kobiety, nie oszczedzajmy na nim. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: swissmed poród 2013

a kiedy byłaś na kwalifikacji skoro już 2 m-ce przed porodem korzystałaś tam z opieki medycznej ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: swissmed poród 2013

fajnie to wszystko brzmi i od razu więcej nadziei we mnie, że będzie lepiej niż za poprzednim razem na Zaspie.

czy to było znieczulenie zewnątrz oponowe, które dostałaś akacja ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: swissmed poród 2013

Ja synka rodziłam w swissie i drugie dziecko też będę tam rodzić. Nie wiem, jak jest w państwowym szpitalu, bo nie rodziłam, ale mój poród wspominam naprawde bardzo dobrze i mam zamiar to powtórzyć.

Przede wszystko dla mnie najważniejsze było to, że już na 2 miesiące przed porodem oswajałam się z miejscem, przyjeżdżałam na kontrole, rozmawiałam z położnymi. Więc jak już odeszły mi wody, to wiedziałam wszystko co i jak, zero spięcia. Poza tym wazne było również to, że przed samym terminem mogłam pojechać do szpitala z byle pierdołą i zawsze byłam super przyjęta, nikt nie narzekał, że po co przyjeżdżam i zawracam głowę. Wręcz zachęcano mnie, że mam przyjść jak tylko mam ochotę i zawsze zrobią mi wszystkie badania.

No i wazne było oczywiście znieczulenie. Mój syn miał prawie 4,5 kilo i 62 cm długości. dla mnie to było jasne, że muszę sobie pomóc. O 24:00 odeszły mi wody, godzinę później byłam w szpitalu i natychmiast po prosiłam o kroplówkę, ulga była niesamowita, do godziny 4 przeleżałam sobie spokojnie w pokoju, cicho, przyjemnie, nawet sobie przysnęłam, o 4 przyszła położna, stwierdziła, że mam pełne rozwarcie i rodzimy. Coś tam podkręciła w kroplówce i za pół godziny mój syn był juz z nami. Położono mi go na brzuchu i znowu wszyscy wyszli. Mogliśmy się sobą nacieszyć, ile chcemy.

W sali po porodowej leżałam sama, o każdej porze dnia i nocy wzywałam pielęgniarkę i zawsze przychodziła z uśmiechem na każdy mój dzwonek, nawet jak prosiłam o herbatę o 23:00 w nocy, zaraz ją dostawałam, pani od laktacji siedziała ze mną godzinami i cierpliwie tłumaczyła co i jak. ponieważ leżałam sama, przyjmowałam wizyty o której chciałam. Mąż był właściwie ze mną przez cały czas - obok stało puste łózku i zdarzało się, że spał na nim w ciągu dnia i nikt nigdy nic nie powiedział. Była ze mną mama i teściowa, siedziały ile potrzebowałam i też zero komentarzy.
Naprawdę czułam się jak w domu. A jedzenie palce lizać - na śniadanie talerz wędlin, serów, jogurty, jajka, na obiad pieczony łosoś, sałatki, pieczone ziemniaki, do wyboru do koloru.

Jestem przekona, że większość komplikacji przy porodzie wynika z tego, że kobiety sa spięte, boją się, czy będą wolne miejsca w szpitalu, czy ich nie odeślą, czy trafią na zołzę w recepcji, czy ktoś potraktuje je życzliwie. Nie mówiąc o tym, że ponieważ szpitale są biedne, oszczędza się na wszystkim, na cesarkach, bo jest tylko jeden anestezjolog w szpitalu, na znieczuleniu, na środkach czystości. Na wszystkim.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: swissmed poród 2013

Pierwsze dziecko urodzilam na klinicznej, na sierpien mam termin z drugim i na pewno wybiore swissmed. Czuje ze to bedzie lepszy wybor.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: swissmed poród 2013

dorota sorry ale tylko ci się wydaje że miałaś tak samo. I po co wchodzisz w wątki nie dla ciebie
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: swissmed poród 2013

czy któraś może rodziła już w 2013 w swiss?
ekipa lekarzy i położnych może jakieś nowe opinie? może ktoś nowy tam się pojawił. cena się zmieniła?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: swissmed poród 2013

Nie zdecydowałam sie wczesniej na znieczulenie bo myślałam, że dam jeszcze troszkę rade ale tak naprawde nie wiadomo było ile jeszc ze to troszkę potrwa, a że stało się tak jak sie stało to uz inna bajka okazuje sie ze znieczulenia mogłam wogóle nie brac, ale kto przewidzi przyszłość? :P A cc nie chciałam skoro poród pomimo, że długi nie stanowił dla mnie ani dla dziecka zagrożenia (byłam pieroworódką i bardzo upierałam sie na poród sn- hehe poprostu głupia jak but byłam). Wiesz własnie dlatego człowiek uczy sie na swoich blędach i teraz nie ma żadnej wzorcowej matki polki nie bede strugac wariata i w zaparte wierzyć, że poród bedzie szybki (skoro wcale taki nie musi być) i decyduje sie na cc. Już przy poczęciu o tym wiedziałam...haha. Pozdrawiam
Ps: w 100% zgadzam się z mm......
Poza tym bedac w obecnej ciąży nast ą[piła koniecznpość abym z dzieckiem kóre juz mam pojechała do szpitala i lekarz sam szczerze i dobitnie poinformował mnie o tym, czego w życiu trzeba unikać tj 3 białe śmierci: 1. sól i pieprz, 2. amfetamina i 3. służba zdrowia. heheh.....po przygodac moich wszystkich bez wyjjątków znajomych z publicznymi szpitalami nie dziekuje za poród z nfz. Chyba ze następi taka konicznośc oczywiście...ale nie łudźmy sie bez kasy w łapę sie nie obejdzie.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: swissmed poród 2013

to super Dorota, tylko możesz się cieszyc z tego :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: swissmed poród 2013

ja miałam to samo w państwowym szpitalu i tym samym 6 tys w kieszeni
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 15

Re: swissmed poród 2013

Są osoby które stac na zapłacenie 6 tys za poród nieważne czy sn czy cc, ja decydowałam się na swiss ze względu na warunki od sanitarnych po zwykłe relacje z personelem.Nawet gdyby mi zapłacili za poród cc w państwowym szpitalu to nie zdecydowałabym się na to. Komfort, szacunek, wygoda, bezpieczeństwo, fachowa i miłą opieka to tylko pare rzeczy wliczonych w te 6tys.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: swissmed poród 2013

Tola a dlaczego tak pózno dali ci znieczulenie?nie chciałaś w trakcie poprosic o cc?Ja bym nie zapłaciła takiej kwoty gdybym miała rodzic w swiss sn i bez znieczulenia to równie dobrze moge rodzic na nfz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

szukam opinii o szkole podstawowej nr 85 gdańsk jasień (22 odpowiedzi)

hej, czy którejś z Was dziecko uczęszcza do tej szkoły?możecie coś powiedzieć na temat poziomu...

Co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci? (37 odpowiedzi)

Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna,...

poszukiwany dobry ortopeda (22 odpowiedzi)

Moja mame czeka operacja, dostała juz skierowanie i po swietach ma isc sie zapisac w kolejkę......