Zabezpieczenie nie jest gwarancją, że sie nie zarazisz (prezerwatywa chroni tylko w jakiś 60 %). Wystarczy kontakt z zarażonymi wydzielinami intymnymi. Wystarczy, że np. umyjesz się mydłem w miejscu intymnym a potem tym mydłem umyje sie w miejscu intymnym np. twoja córka. Znam przypadek, gdzie córka zaraziła się od matki poprze wspólny ręcznik (pomyliły sie i prawdopodobnie ten raz wystarczył). Można zarazić sie poprzez korzystanie z wc, gdzie siedziała osoba zarażona i jej "wydzielinki" trafiły na klapę gdzie następna osoba usiadła.
Temat jest mi znany i bliski od kiedy wiem, że sama mam HPV w najgroźniejszej formie. Odwiedziłam kilku lekarzy, zrobiłam różne badania, wysłuchałam wielu rad jak nie zarażać innych i jak sama mogłam się zarazić (prawdopodobnie jakieś publiczne wc i zwykły pech). Kobiety zarażone HPV powinny rodzić przez CC żeby w czasie porodu dziecka nie zarazić, ale ile z nas przed porodem robiło badania na HPV? Ja nie, a może już wtedy dzieci pozarażałam. Nie wiem czy mąż lub dzieci są nosicielami jak ja. Mąż nie chce sprawdzać. Powiedział, że czy jest nosicielem czy nie to nie zrezygnujemy z sexu i tyle. Najwyżej oboje będziemy to mieć. Tyle, że dla kobiet jest wirus groźniejszy.
3
1