szkoła przereklamowana, dla nowobogackich
jestem ojcem absolwenta gimnazjum STO. jedyny pozytyw, jaki dostrzegam, to bezpieczeństwo. w tak małym budynku i w klasach liczących kilkanaście osób dość łatwo zapanować nad dziećmi. jednakże, poziom nauczania w tej szkole jest przynajmniej kontrowersyjny. za tak wysokie czesne (kilkaset złotych miesięcznie) oczekiwania mijają się z rezultatem. mój syn, mimo wysokich ocen w szkole, wyraźnie odbiega poziomem wiedzy od rówieśników z innych gimnazjów. największe różnice widać w języku obcym - kadra językowa pozostawia wiele do życzenia. jeśli po opłaceniu czesnego zostaje nam jakikolwiek pieniądz, warto zainwestować go w dodatkową naukę języka, bowiem w tej szkole dzieci się go nie nauczą. ponadto, chciałbym zwrócić uwagę na niemiłą atmosferę wśród rodziców. wyraźnie widać podział na "przyjaciół szkoły" i pozostałych. jest to szczególnie przykra sprawa, mając na uwadze rzekome otwarte podejście do ucznia i rodzica.