szkoły rodzenia - opinie
Od kilku tygodni uczeszczam z mężem do szkoły rodzenia Evi Med w Gdyni i musze przyznac, ze nie jestem do końca z niej zadowolona, ponieważ ćwiczenia pozycji porodowych ograniczają się do jednej - tradycyjnej (pozycja leżąca ewentualnie półleżąca), która nie chroni przed nacięciem krocza. Pani prowadząca podczas ćwiczeń oddechów w czasie parcia wręcz pokazuje, w którym momencie nastąpi nacięcie wykonując ruch palcami jak nożyczkami. Według mnie powiela to rutyniarskie podejście jakie jest w naszych szpitalach odnośnie tego zabiegu. czy tak jest we wszystkich szkołach rodzenia? czy może w którejś uczą co można zrobić, aby była szansa na uniknięcie epistomii ( na czy mi osobiście zależy), albo chociaż mówią co robią położne żeby w razie możliwości nacięcie nie musiało byc wykonane??