pracujesz w jakims biurze turystycznym? ja szukam czegos na podroz poslubna. jeszcze troche czasu ale tak chcialam sie zorientowac. tylko chcialabym pojechac gdzies gdzie jeszcze nie bylam. w polsce to zwiedzilam mazury, w gorach tez bylam- zkopane, bieszczady, nad mozem mieszkam. wiec nie wiem gdzie tu pojechac. chyba ze znasz jakies fajne miejsce?
A masz jakieś dojście do dobrych i niedrogich ofert wycieczek last minut? Tj moglabyś zaoferować coś innego,lepszego czego nie ma na normalnych stronach internetowych biur podróży.
Wiem, skąd inąd że pracownicy maja wycieczki pracownicze przeznaczone na tzw "sprawdzenie oferty" i są to często bardzo niskie koszty.
Jeśli jesteś taką osobą to napisz bo jeśli jesteś zwykłą pracownicą biura co chce wcisnąć swoją ofertę (taką jak wszedzie indziej) to daruj sobie, bo każdy z nas tu ma internet i wyszukiwarkę google :]
owszem pracownicy biur podróży maja wyjazdy na "sprawdzenie ofert" tzw study toury
ale watpoie aby ktoś w ramach urlopu chciał od rana do wieczora latać i oglądac hotele danego biura podróży, bo na tym to właśnie polega
i moga to być tylko i wyłącznie pracownicy biur nikt spoza nich
byłam kilka razy na takim study tourze jako pracownik, teraz ponoć jest prawie niemożliwe wcisnąć kogoś "obcego" na taki wyjazd; wyjazd też ten nie polegał na calodniowym zwiedzaniu hoteli; autorka wątku myślę nic nikomu nie chce wciskać, a raczej polecić lub podpowiedzieć kilka rzeczy co warto czasem posłuchać nawet jeśli jest tylko zwykłą pracownicą jak to nazwałaś
ja też bym chciała gdzieś wyjechać z mężem, tam gdzie jest: ciepło, czysta woda, jasny miękki piasek, dobre jedzenie, mili ludzie i żeby bardzo drogo nie było, może być kameralnie :)
Może Egipt? my w tym roku lecimy w lipcu do Egiptu. Jakoś Egipt zawsze był moim marzeniem:) moim marzeniem jest równiez Fuerteventura mmmmm ale to za rok;)
kaja- w zeszłym roku odwiedzilam Teneryfe a potem z Teneryfy rejsem na Gran Canarię (na Fuertę juz mi czasu zabrakło). moze i Tobie spodoba sie taki pomysł.
prywatnie :)
najpierw poleciałyśmy do madrytu , potem na teneryfe- 3 dni na teneryfie(wynajęlysmy samochód )-objazd po wyspie- potem promem na gran canarie - tak samo, tyle ze spedzilysmy tam okolo tygodnia.
wyplynelysmy tez na taki jednodniowy tour- poszukac delfinów- bajka!
bilet lotniczy - 520zł w obie strony (!) a reszta -hulaj dusza!
to zalezy od Ciebie co wliczysz w pakiet "hulaj dusza" :) jadłysmy w knajpach, chodziłysmy na wystawy i wydawalysmy sporo na mohito:)
i rum:). no i sporo tez poszlo na kremy z filtrem 50 :)
hehe no no.. zalezy kto jak to wykorzysta i jak sobie pohula:)
ale kasa kasą na pewno warto było!:)
a w tym roku gdzies sie wybierasz? na podroż poslubna?
w tym roku wyjezdzam zaraz po slubie do Szwajcarii-ale to nie podroz poslubna. uwielbiam klimat krajow skandynawskich- wiec raczej w te regiony bede uderzała, ale to najprawdopodobniej w przyszlym roku dopiero.
a Wy- Egipt?
no to całkowita odmiana rodzaju wakacji niż rok temu:)) ale wszystko trzeba zwiedzic,zobaczyć a tym bardziej jak się tego bardzo pragnie i kocha takie rejony.
taak my Egipt, jak już pisałam od zawsze chcialam w pierwszej kolejnosci tam sie wybrac. Myślę że ja zmarźlak sie tam odnajde :D