to był mój też pierwszy i ostatni salon ale...
mam mieszane uczucia co do wszystkiego - Panie, niby miłe ale w tej uprzejmości są tak nachalne i tak narzucają swoje zdanie że ciężko kierować się własnym rozumem bo w takim tempie nawijają makaron na uszy że nie ma się czasu myśleć a wiadomo - cały czas pośpiech bo "zaraz następna przymiarka"
sukien niewiele ale ja akurat znalazłam to czego szukałam - szyk i elegancja w prostocie
klimat... na wejściu krzyki - "buty zostawiać na dywanie przy wejściu" niezbyt przyjemne powitanie
"sukien nie dotykać" a najlepiej przyglądać się z odległości metra
ale ceny zawsze promocyjne :D
sukien niewiele ale ja akurat znalazłam to czego szukałam - szyk i elegancja w prostocie
klimat... na wejściu krzyki - "buty zostawiać na dywanie przy wejściu" niezbyt przyjemne powitanie
"sukien nie dotykać" a najlepiej przyglądać się z odległości metra
ale ceny zawsze promocyjne :D