to naprawde restautracyjka
i to w ironicznym wymiarze tego slowa, bo na miano restauracji nie zasluguje. Zamowilam solę z pieca, dostalam rybe ktora sie rozpadala i byla wodnista (z pewnoscią mrozona), blanszowane warzywa okazaly sie 3 kawalkami kalafiora i 3 kawalkami brokula, oba twarde, gotowane w wodzie, a ryz dodany do ryby byl ugotowany wczesniej i odgrzany w mikrofali. Zurek to porazka, smakowal jak woda a wbrew zapewnieniom karty ze podawany jest z jajkiem - takowego nie znalazlam. Zurek dodam kosztuje 14 zł....bez komentarza! Zenada, zenada i jeszcze raz zenada.