PUP w Gdańsku to jakaś porażka.Od pani zajmującej się stażem usłyszałam ,ze nie mam żadnych szans na staż o który się ubiegałam ku zdziwieniu tej pani zostałam wybrana.Usłyszałam także od tych Pań że staże i tak nic nie dają !!!!!!!!!wiec pytanie moje brzmi po co te Panie tam siedzą???!!! Natomiast na doradztwie zawodowym gdzie panie(stażyści) namiętnie wysyłają wezwania,a ich doradzanie wyglądało u mnie tak :Biletu pani na przejazdy nie możemy dać bo i tu cały wywód na ten temat,i oczywiście karteczka z kolejnym wezwaniem.Gdy spytałam co Pani mi zaoferuje to ona przeczytała mi z łachą jedno ogłoszenie,które doskonal znałam i mało tego było nieaktualne już .PORAŻKA .Szkoda na bilety i czasu