tragedia!
Byłam w salonie Trendy 2 miesiące temu. Miałam włosy za ramiona, już dosyć zniszczone, więc chciałam żeby ktoś mnie obciął na krótko, ale z pomysłem. Przyniosłam dwie inspiracje, pani fryzjerce się spodobały (nie pamiętam jak miała na imię, bardzo młoda, krótkie ciemne włosy), upewniła się, czy jestem gotowa na taką zmianę. Ja powiedziałam tylko, że nie chcę mieć grzywki. Po, bądź co bądź, przyjemnym masowaniu głowy, pani zabrała się do dzieła. I zrobiła mi TRAGEDIĘ! Oczywiście tuż po wyjściu z salonu nie do końca jeszcze czułam co się stało. Pani mi ładnie włosy ułożyła. Trochę jak balonik wyglądały, ale pomyślałam-ok. Jako tako. Ale gdzieś po dwóch tygodniach jak odrosły mi już z 1 cm (szybko rosną-polecam siemię) z tyłu zaczęły koszmarnie się odwijać. Pani obcieła mnie też w jakieś schodki! Musiałam walczyć z prostownicą przez godzinę. Każdy włos w inną stronę, poszarpane! Poszłam za radą znajomej do innej Pani Fryzjerki w Sopocie przy KFC. Tam Pani mi powiedziała, że moich włosów absolutnie nie powinno się ścinać degażówkami. A w Trendy całą fryzurę mi nimi wykończyła! Totalne amatorstwo. Nie polecam.