polecam, bo:
1) tłumaczy, tłumaczy, tłumaczy... jak dalej nie kumasz to rozrysuje, albo i wymyśli specjalnie dla ciebie jakiś "myk" jeśli jego standardowe tłumaczenie do ciebie nie przemawia ;-)
2) nie krzyczy, nie krzyczy, nie krzyczy!
3)uczy nie tylko jazdy, ale i myślenia na drodze
4)nie jest "zagrzybiałym" instruktorem, ciągle kombinuje co tu zrobić, by ulepszyć swoje metody, ułatwić kursantowi zrozumienie jazdy

jeździłam-miałam 6-cio miesięczną przerwę-znów jeździłam i... zdałam za 2 razem :-D
za pierwszym razem oblałam na górce, chyba z wrażenia, że w ogóle odważyłam się do PORDu pojechać albo żeby Piotrek miał niezłą anegdotkę dla przyszłych kursantów- co ludzie w stresie robią na egzaminach ;-)

pozdrawiam serdecznie najlepszego instruktora w Trójmieście!