Jestem "świeżą" absolwentką WSTiH (licencjat stacjonarne) i jestem zadowolona. Zajęcia były ok - wiadomo, że nie wszystko mnie interesowało, ale są przedmioty, które po prostu trzeba przebrnąć i takie, na które chodzi się z przyjemnością i wiedzę pogłębia... To normalne. Obsługa w dziekanacie też była fajna.
Teraz "załapałam" się do hotelu i mam przed sobą pewne perspektywy rozwoju (czyt. awansu :) ) Po drodze może skuszę się na magisterkę, albo przynajmniej na podyplomówkę.
Myślę, że ta szkoła sporo mi pomogła - osobiście polecam.

hmm ciekawy wątek. Ja zrezygnowałam z tej szkoły jak zobaczyłam co tam się dzieje. Jeżeli czegoś się nauczyłaś to gratuluję, bo po tym co zobaczyłam to szczerze wątpię, że można się czegoś tam nauczyć.

ja również zastanawiałam się kiedyś nad podjęciem tam nauki ale tylko dlatego,że nie wierzyłam w swoje mozliwości, bardzo dobrze,że nie wybrałam tej "uczelni" . Wiem co tam się dzieje i jaki poziom prezentują tamtejsi "studenci", to straszne,że ta szkoła wypuszcza "magistrów"