Re: Kto na informatykę i ile macie punktów ujednoliconych? :)
A jeżeli nie egzaminy wstępne, to przynajmniej obowiązek wybrania 3 przedmiotów na maturze, ale bez konieczności zdawania języka polskiego i matematyki. Wprowadzenie obowiązkowej matmy też uważam za głupotę. Każdy ma inny umysł i nie uważam za konieczne znajomości dziadowskich lektur dla ścisłowca, jak również nie uważam, że filolog musi zdać matmę. Oczywiście mój pomysł wiązałby się z podniesieniem poziomu trudności na każdym z tych egzaminów(bo to co było w tym roku na matematyce to śmiech na sali, ale jest to właśnie wynik tego, że te egzaminy dostosowane są tak, żeby większość mogła zdać). Dlaczego ktoś kto chce studiować matematykę, zamiast rozwijać się kierunkowo, realizować swoje pasje, musi czytać lektury? A dlaczego ktoś kto chce studiować filologię musi liczyć mnóstwo męczących dla niego zadań z matematyki, tylko po to żeby zdać maturę? W ten sposób właśnie ogranicza się młodych ludzi... Ukierunkowane to jest ku ogólnemu kształceniu, a prawda jest taka, że taki sposób nie rozwija niczego, a wręcz ogłupia. I też nie uważam, że ktoś kto nie ogarnia matematyki jest głupi... Mam koleżankę, która z tegorocznej matury miała ledwo 50%, a jest naprawdę inteligentną osobą, po prostu u niej prawa półkula mózgu dominuje, jest niezwykle kreatywna, pomysłowa, ale po prostu nie ma tej zdolności koncentracji, która pozwoliłaby jej zrozumieć matematykę. Program "matura to bzdura" idealnie pokazuje jaki jest poziom większości ludzi, którzy zdali maturę - nie pamiętają nawet bohaterów lektur, bo do czego im to w życiu potrzebne? Zakuli, zdali i zapomnieli, ale niektórzy stracili mnóstwo czasu, żeby wszystko przyswoić(nie mówię o nauce w domu, bo ta, jeżeli ktoś uważał na lekcjach nie jest konieczna, żeby ową maturę zdać, co innego egzamin ustny, mówię o straconych 4-6 godzinach, w zależności od szkoły, tygodniowo na język polski). I to jest moim zdaniem głupota, człowiek już w szkole średniej powinien rozwijać się kierunkowo, smutne jest to, że przyszły technik musi się uczyć szczegółowej budowy kości, wszystkich tkanek i tych dziwnych łacińskich nazw, tylko po to aby zaliczyć biologię).
2
1