Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Wiem, że takich wątków już było mnóstwo, ale cóż... Do jego założenia "zainspirowała" mnie wypowiedź @sam'a. Cytuję:
"żaden facet matki z dzieckiem na głowę sobie nie weźmie ot tak".
Zatem pytanie co znaczy "ot tak"? Czy samotna kobieta, która wychowuje dziecko/ci nie może być wartościową partnerką?
Poza tym absurdalnie dla mnie brzmi "nie weźmie sobie na głowę". Ja tam wolę chodzić po ziemi, niż siedzieć na czyjejś głowie :P A tak na poważnie dlaczego ma brać na głowę? Chodzi o stworzenie normalnego, partnerskiego związku.
Mam już swoje lata, większość samotnych facetów w moim wieku, też jest już po przejściach, często mają dzieci, zatem czy ja jestem gorsza od nich?

Bardzo chętnie wysłucham osób, którym może udało się stworzyć takie związki. Może panowie mnie trochę podbudują i się okaże, że mam jeszcze w życiu jakieś szanse, bo nie wszyscy myślą, jak @sam :D
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Spoko, szanse są, ale jak zauważył wdr dość nikłe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Odpowiadając na pytanie sco - tego się nie da policzyć (bo nie wszystko da się policzyć), ale szanse są. Czy taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje?

A swego czasu maturę z matematyki zdałam na 5, więc nie porównuj mnie tu do tych 30%, które polało ;))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

@Niczego nie zamierzam liczyć

tak samo jak maturzyści :]

@ chodziło mi tylko o to, że MOŻE się udać,

aha , a ~Sco chodziło o szanse, więc twój wpis można uznać że jest nie na temat ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Właśnie myślałam, że znam takich par więcej...
Niczego nie zamierzam liczyć - chodziło mi tylko o to, że MOŻE się udać, trzeba tylko odpowiednio trafić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

... to teraz policz wszystkie samotne matki i ojców, których znasz, 2 podziel przez sumę wszystkich (tych co znaleźli i tych samotnych), pomnóż wynik przez 100% i podaj na forum ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

A jeśli Ci powiem, że znam takich, co szukali i znaleźli? Znam 2 pary, które stworzyły wspólnie dom, każde z osobna miało swoje dzieci. Jedna para ma razem 3, druga aż 7 dzieci, od lat są razem. Chyba jednak da się...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

zapytaj się tych co szukali i nie znaleźli :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

wdr, dlaczego górna granica to 60%? Nie może być 100 wg Ciebie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Determinacja odpada. W tym temacie polecam ją osobom zdesperowanym, ale stosuję w pracy zawodowej. Co do pojętej szeroko atrakcyjności to.... podobno nic mi nie brakuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Odpowiedź, szanse to 0-60% zależy od determinacji w dążeniu do celu i szeroko pojętej twojej "atrakcyjności" jako partnera dla drugiej strony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Pierwszy raz na forum, więc grzecznie powitam uczestników tejże ciekawej dyskusji.

Napiszę przez pryzmat swoich przemyśleń jako ojca, który być może przed takim wyzwaniem stanie.

Szukałbym właśnie mamy, a to dlatego, że ona szybciej mnie zrozumie, aniżeli kobieta bez dzieci. Moje maluchy, pomimo, że pozostały z byłą Żoną, nadal wymagają przecież mojego zainteresowania - normalnie podchodząc do sprawy rodzicem się pozostaje nadal po rozstaniu, do końca swojego życia, co prawda z coraz to mniejszym angażowaniem się. Nie mówię tutaj o faworyzowaniu moich dzieci. Zakładam uczciwe traktowanie swoich i jej dzieci i oczekuję tego samego.

Zainteresować swoją osobą i przekonać do siebie trzeba nie tylko mamę, ale również jej pociechę, co w drugim przypadku może się okazać trudne do osiągnięcia, a czasami również niemożliwe. Chcąc uniknąć rozczarowania, na początku znajomości starałbym się jak najwięcej dowiedzieć o metodach wychowawczych mamy. Da mi to ogląd, czy są spójne z moimi. Może się również okazać, że dzieciaki się między sobą dogadają i będzie to duże wsparcie dla nowego związku.
(być może będzie to przeszkodą).

Tak, zakładam, że będę się angażował w wychowanie pociech mamy. Sprawa potomstwa z nowego związku odpada, bo obydwoje mamy przecież dzieci. Formalizacja związku, co do zasady również odpada - może kiedyś.

Pytanie, jakie są szanse na znalezienie przez tatę mamy do związku partnerskiego, gdzie obydwoje będziemy rodzicami, przyjaciółmi i kochankami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Ten tekst dotyczył redaktora Borysa, który lubuje się w tematach na poziomie rynsztoku.

Szukaj dalej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Chyba, że ktoś zna wolnego obowiązkowego i gotowego dbać o swoje dziecko i na nie łożyć. Trudno jakoś znaleźć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

@M-a-j-k-a
przylacze sie do zdania ogolu, jak dla mnie jestes jak najbardziej normalna :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

To rzeczywiście możemy się umówić - mamy swoje maile :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

niestety, nie dam rady :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Nie możesz być? Szkoda :((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

nie :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

Majka, na kawę chętnie, ale chyba szybciej to się zobaczymy pod koniec przyszłego tygodnia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

wdr - większość (jak nie wszystkie) tych wątków jest pisana przez osoby anonimowe. Ja tam się nie kryję ;-) Część osób tu piszących zna mnie osobiście, więc wiedzą, że to nie prowokacja :-)
Ale rozumiem o co Tobie chodziło :-)

@Mikro - dzięki :-) chociaż sadyl napisał, że jestem normalna z przymrużeniem oka ;-).
Ja również Ciebie ściskam sister :-)
A może tak raz byśmy na kawę się spotkały? :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

PANOWIE po pięćdziesiątce :) (81 odpowiedzi)

Może tutaj bywają NORMALNI panowie po pięćdziesiątce, którzy chcieliby nawiązać znajomość z...

Testerk wierności (5 odpowiedzi)

Hej , podejrzewasz ze Twój Partner Ciebie zdradza? Z chęcią to sprawdzę za mała opłata...;)

pan szuka pana (12 odpowiedzi)

poznam faceta bi dzis