Kolejny raz mam problem z poleconym, który utknął w jakimś oddziale w Gdańsku, a nawet nie wiem którym, bo bym sama spróbowała odebrać. Napisałam więc na kontakt mailowy do inpostu. Spodziewam się jak zwykle odpowiedzi po 2 tygodniach lub dłużej z informacją, że mieli awarię i z pytaniem czy sprawa jeszcze aktualna.
"ze względu na czasowe problemy techniczne Państwa wiadomości elektroniczne trafiły do naszego systemu z opóźnieniem, co uniemożliwiło udzielenie odpowiedzi. Po dokonaniu niezbędnych czynności konserwacyjnych sytuacja została ustabilizowana. Serdecznie przepraszamy za powstałe z tego powodu niedogodności. Prosimy o potwierdzenie, czy zgłoszenie jest wciąż aktualne. Jeśli tak - z chęcią pomożemy."
Nie wiem jak odzyskać przesyłkę... A było dołożyć dwa złote...