utrzymująca się sapka
cześć dziewczyny piszę bo może ktoś ma coś podobnego a i ja się trochę uspokoję
Mój mały zwłaszcza rano a i czasem cały dzień ma sapkę lub nie wiem jak to nazwać tak jak dorosły ma zapchany nos i :tak "chrumka" aplikuję mu b. często sól do noska i dostał kropelki na katar. Jak chcę mu oczyścić fridą okazuje się że nic nie "wychodzi" wszystko tak jak by spływało do gardła. A i maść majerankową . Lekarka i już 2 (byłam u dwóch)mówi, że w domu za sucho, więc kupiłam nawilżacz powietrza kładę mokre ręczniki na kaloryfery ale dalej to samo.
Jak to zwalczyć czy to nie jest nic niebezpiecznego.
Przeczytałam niedawno ten post Justi o pałeczkach Klebsiella i pomyślałam czy może też mały się zaraził. Czy ktoś może wie coś na temat sapki.
Mój mały zwłaszcza rano a i czasem cały dzień ma sapkę lub nie wiem jak to nazwać tak jak dorosły ma zapchany nos i :tak "chrumka" aplikuję mu b. często sól do noska i dostał kropelki na katar. Jak chcę mu oczyścić fridą okazuje się że nic nie "wychodzi" wszystko tak jak by spływało do gardła. A i maść majerankową . Lekarka i już 2 (byłam u dwóch)mówi, że w domu za sucho, więc kupiłam nawilżacz powietrza kładę mokre ręczniki na kaloryfery ale dalej to samo.
Jak to zwalczyć czy to nie jest nic niebezpiecznego.
Przeczytałam niedawno ten post Justi o pałeczkach Klebsiella i pomyślałam czy może też mały się zaraził. Czy ktoś może wie coś na temat sapki.