Re: turnus rehabilitacyjny 28.01.2011 w Fali w Stegnie
Właśnie stamtąd wróciłam! Basenu tam nie ma - dopiero budują lub remontują, a potrzebujących wożą busem do Elbląga. Laptop można wziąć, bo przy recepcji jest zasięg. Mieścina jest paskudna w zimie - drogi nie oczyszczone z lodu-ogromne muldy, kałuże wody, ciężko przejść, poza tym nie ma za bardzo gdzie iść, bo krąży się tam głównie między domkami, do plaży daleko, restauracyjki o tej porze roku czynne tylko w weekend i drogie jak w Sopocie; dwie porcje ryby z frytkami 60 zł.Standard ośrodka taki sobie - łazienki śmierdzące, pokoje typowe klitki, ale jest lodówka w pokoju i tv, radia brak. Kradzieży podobno nie ma, nam w każdym razie nic nie ukradli.Trzeba uważać, by po rozgrzewajacym zabiegu sie nie przeziębić, bo z uwagi na remont ośrodka są przeciągi. Warto wziąć ciepły szlafrok. Jedzenie dobre, zwłaszcza to dla nie-zusowców (wybór z tac). Zusowcy dostają wydzielone, mniejszy wybór. Teraz już tam nie ma żadnych kolonistów, wiec informacja podana wyżej nie jest aktualna.Generalnie ok, ale bez rewelacji. ZUS daje-trzeba brac, powodzenia;)
0
0