Re: tytanowe obrączki
W goldex, na Pilotów
ale nie polecam generalnie tytanu, my mamy takie "narzeczeńskie" z yes. Przede wszystkim nie błyszczą się, trzeba je często polerować i wyglądają po pewnym czasie jak metalowe, poza tym są niefunkcjonalne. Jeżeli "odpukać" cokolwiek by si wydarzyło Wam w dłoń czy palce, nie ma fizycznej możliwości, żeby je przeciąć, jeżeli zaszłaby taka potrzeba. Bo to tytan. Jedyna zaleta jest taka, że są lekkie.
No i trzeba je dużo wcześniej zamawiać. My nie mieliśmy ciśnienia czasowego a w sumie czekaliśmy 2 miesiące. Najpierw na zamówienie miesiąc, a potem na poprawkę, ponieważ pani w salonie zdjęła nam miarę jak dla cienkich obrączek (są różne miary na grube i cienkie). W związku z tym,że nie można ich tak jak złotych czy platynowych poszerzać a trzeba je na nowo robić, czekaliśmy kolejny miesiąc.
0
1