Dziewczyny,dajcie jakas motywacje do odchudzania?kurcze,najpierw sie zapalam,a potem brak mi silnej woli:(z gory dzieki:)

haha mam tak samo:)

może jakas grupa wsparcia??:)

Patikaz,ja bardzo chetnie:) od poniedzialku?;)

a może od jutra?

hmmm...ok,wchodze w to:)

nie jemy po 18?;-) ..kurcze,ja chyba z tym mam najwiekszy problem,mam chwile wytchnienia po calym dniu,siedze przed kompem i ciagle cos bym podjadala..to silniejsze ode mnie..a nie jestem jakas glodna..wkurza mnie to;-)

ja od dłuższego czasu na sniadanie jem płatki śniadaniowe z jogurtem naturalnym, pozniej lekki obiad, i na kolacje jogurt pitny jakis owocowy, w miedzy czasie jakis owoc, staram sie nie jesc po 18stej, ale jak no teraz od tygodnia syndrom przedmiesiaczkowy no i zaczełam jesc słodycze i wogole wiecej, schudłam 7 kg a teraz mi kilka wrocilo :( najgorsze jest to że nie moge za bardzo cwiczyc, mam kontuzje kolana:(
Ile masz kg do zrzucenia??

Patikaz, normalnie moge sie podpisac pod Twoim postem..Tez schudlam kilka kilo,potem wlasnie przed okresem zmarnowalam swoj wysilek..Jakis wiekszy apetyt mialam i efekt jojo jak nic...Zeby czuc sie jak za swoich dawnych czasow;-)( jestem po 2 ciazach) musialabym schudnac z 12-13 kilo.....A Ty?

tez 2 ciazy, ale żeby czuc sie ok to tak z 20 by sie pryzdało, choc jakies 2 lata temu ważyłam 10 kg mniej i czułam sie super, ale zaprzepasciłam wysiłki ;(

a do maja musze schudnac :/

ok,to co dzialamy od jutra?:-)))))))

ha..ha..ja tez do maja:)

kolezanka mi napisala,ze ona mamotywacje,ze czuje sie jak wieloryb, a chce byc znow ponetna dla mezusia;-)

jasne, jutro na sniadanie płatki sniadaniowe+ jogurt:) obiad bede miała żurek chyba ziemniakow sobie nie włoże :/

ja nie chce robic tego dla kogos, dla siebie, jak schudłam 2 lata temu 20 kg to chciałam ubrac fajna sukienke na slub kuzynki i mi sie udało:) ale pozniej zaczelam jesc coraz wiecej + praca siedzaca i lipka wrocilo 10

ok...to jutro wieczorem raport?;) trzymajmy sie nie dajmy sie....

wyczytalam fajna maksyme" 10 sekund w sutach,godzine w zoladku a cale zycie w biodrach";-)


tylko,zeby to tak zawsze sobie do głowy wlozyc ;-)

motywacja: masz wilkie du.p.sko, lekką oponke na brzuchu, zbliża się lato - a co za tym idzie - plazowanie i moze w końcu uda Ci się poprzechadzac trochę brzegiem morza, poza tym bez problemu zalożysz śliczne letnie kiecki, poaz tym teraz zima - wreszcie wbijesz się w zimowe kozaki (łydka).
poza tym - zyskasz lepszą kondycję, wydolnośc i będziesz chcetniej spędzać czas na plazu zabaw z dzieckiem.
poza tym - przestaniesz być najgrubsza, w towarzystwie swych koleżanek.
poza tym - przedłużysz swoje życie.
skończ z fast foodem, żywnoścą przetworzoną, slodkimi płatkami. nie słodź herbaty, zrezygnuj ze slodyczy (jedynie gorzka czekolada). nie jedz max 3-4 godziny przed snem, no i zacznij sie ruszać.

poza tym zgubienie kilku kilogramów, to nie wieloletni wysiłek, tylko - zakładam kilo na tydzień (sama wiesz ile potrzebujesz). poza tym zmiana zlych nawyków zywieniowych.

- nic osobistego.
powtarzam to sobie każdego dnia.
efekt jest (czasem).

dzieki moka..:)
w ustach;-)sorki..to ze zmeczenia;-)

Mi daje moywacje to ze przed ciaza wazaylam 15kg mniej haha:D

Zapisalam sie na silke,dostalam indywidualny plan cwiczen,po konsultacji z trenerka dostane indywiduwalny plan dietetyczny i zaczynam jak bede widziala efekty to pewnie motywacja bedzie a jak nie to pewnie mi sie odechce:P

malaniunia --> ja czekam na powrót do sprawności jeśli chodzi o kolano, wracam do pracy i wykupuje karte multisport ;)

Ewelina jutro jak najbardziej raport, ja moge powiedziec ze dzis zjadłam sniadanie lekkie, pozniej obiad u tesciow, mało ziemniaków kawałek miesa, no ale zjadłam 2 kazwałki ciasta, no i w domu jadłam rodzynki w czekoladzie, za dużo, stanowczo:/
I jak nie jesc żywności przetworzonej??

no i wlasnie to jest to..ja caly dzien niby zdrowo ,ale u mnie np byly urodziiny tesciowej i czestowala tortem i czekoladkami..i kicha z silna wolą:-(

chcialabym ,zeby bylo tak,ze nic mnie nie zlamie....zadne kuszenie innych...

dobre moka, pupe mam akurat mała;), brzuch zgadza sie, łydki mam chude hehe, fast foodow nie jadam, płatki niestety uzależenienie, nie słodze kawy ani herbaty, słodycze jak nie jsc prze PSM??
kilka kg?? mi sie w 5 miesiecy 20 kg udało zgubic
mam problem z ruchem, nawet zle chodze:)

Patikaz,dzieki za podlaczenie ;-)...Wiesz moze to jest to,ze w chwili slabosci bede myslec,ze gdzies Patikaz się "męczy" ze słabosciami jak ja;-)
Nigdy sie z nikim nie odchudzalam....Musimy dac rade do maja!!!!moze wtedy po osiagieciu celu wspolny deser ;-) gdzies na miescie?:)

haha deser dieteteyczny, a skad jestes??

a tak wogole to kiedyś chodziłam na przymorze na takie ćwiczenia, super było, szybko sie chudło, działał efekt tłumu, jestem ciekawa czy to jeszcze jest

hmm..widze,ze z okolicy;-)

czyli okolice przymorza??

pati - dwa lata temu - bylas dwa lata mlodsza. ehhh.
ja 3 lata lemu tez porządnie schudłam.
dziś - tamta dieta nie dziala - tak fajnie jak wtedy, niestety z wiekiem ten proces, tzn chudnięcia slabnie. no i słabnie tez z ilością z ilościa przerobionych diet.

polecam tez - jedzenie pełnoziarnistych makaronów, pieczywa. ba nawet ważyc jedzenie!
a nie pic sokow (jedynie pomidorowy) no i raczej zrezygnowac z alkoholu.
oczywiście jeść mniejsze porcje a częściej.

kurcze..ja wiem, gdbym chudla od samego gadania i myślenia diecie - to chyba bylabym next TAP MADL!

szkoda, że sie nie chudnie od wiedzy jaka sie ma na temat chudniecia;)
na mnie moja dieta działa, ale co z tego skoro ja złamałam;/ musze schudnąc do 30stki, bo pozniej metabolizm zwlania

Patikaz, ide chyba sie polozyc..to co ,juro tutaj 22?;-)

idz spac, sen to zdrowie, ja wedle powiedzenia mokki musze odczekac jeszcze 2 godziny (czyli 3 godziny po poisłku hahaha)

moka: ale Ty nie jesteś gruba, tylko "yo sexy mama!" ;)

Dla mnie najlepszą motywacją jest ex mojego męża. Ogólnie razem "rośniemy". Tzn. ona raz chudnie a raz tyje (podobnie jak i ja). Jak widzę, że jest przytyta, to uruchamiam w swoim menu opcję KFC, fast food itp., a jak tylko widzę, że schudła i wygląda dużo lepiej ode mnie, to krew mnie zalewa i jeszcze tego samego dnia odstawiam koryto na kilka miesięcy. I wtedy jak ja schudnę po tych 3-4 m-cach, to ona już przez ten czas zdąży przytyć i tak w kółko;D

to ja dołączę do was.
zrobiłam już pierwszy krok do przodu- chodze na basen i na łyżwy i krok w tył, ukradkiem podjadam wieczorem maluchom ciasteczka ;(
zmieniłam tabsy i wydaje mi się, że wszędzie jestem większa. i jak zwykle w uda i pupsko mi poszło...;(
ciężko przy malucha wygospodarowac wieczory na jakieś zajęcia sportowe, a samej ciężko w domu się zmotywować.
mam do zgubienia 7 kg i nie moge tej wagi ruszyć!!!
wiecie może ile kosztuje dietetyk?

LidiaM ja płaciłam najpierw 150 zł. za wizytę, a potem 100 zł.

Patikaz,jestem teraz,bo maz zaraz zajmie kompa..jakos dalam rade;-)a Ty:)

no ja zjadłam kawałek ciasta :( ale juz nic po nim nie jadłam, wiec mysle ze jest ok

tak wiec rano zjadłam płatki sniad z
+ jogurt, pozniej mała miseczka żurku i tak koło 17 kawałek ciasta :) teraz pije kawe hihi