jakie ubezpieczenie polecacie na życie?

Jakie mam kupić auto? - podobne pytanie :D

Nikt Ci nie odpowie na Twoje pytanie, nie znając Twojej sytuacji.
Ubezpieczenie na życie to nie ziemniaki, które się po prostu idzie i kupuje. Jakąkolwiek propozycję trzeba poprzedzić przynajmniej analizą potrzeb.
Odezwij się do mnie na priv:)

ziemniaki są na życie więc lepiej sobie kupić ziemniaki , ubezpieczenie jest na śmierć , tylko tak optymistycznie nazwali.

...jak mnie drażnią ci z call center... dzwonią "czy chciałaby się pani ubezpieczyć na wypadek śmierci na sto tysięcy złotych za jedyne 3 złote miesięcznie?" więc odpowiadam, że w wieku 22 lat to raczej nie myślę o śmierci...a ta dalej swoje, że nawet za chwilę mogłabym umrzeć potrącona przez samochód (serio? kto im takie teksty wymyśla?) po czym nie słuchając mojej odmowy nadal namawia mnie żebym intensywnie pomyślała o swoim kaput...

wracając bezpośrednio do tematu :D moim zdaniem najlepiej się ubezpieczyć na wypadek nieszczęśliwych wypadków (masło maślane trochę :D ) przynajmniej dostaniesz jakąś kasę jak ci odpadnie noga albo kręgosłup stwierdzi, że dość ma usługiwania właścicielowi ;)

@ωÐr:
Masz oczywiście rację. Określenie "ubezpieczenie na życie" to eufemizm na określenie ubezpieczenia zgonu ;)
Z drugiej strony: długo pracuję w branży i wiem, że ludzie pod tym pojęciem pakują najróżniejsze możliwe zdarzenia. I często, po rozmowie, okazuje się, że tak naprawdę chcą się ubezpieczyć na wypadek np. urodzenia dziecka :D

@ciacho:
Jak ktoś zadzwoni następnym razem, to zapytaj, czy chce być uposażonym? Bo nie masz pod ręką nikogo innego :)
Jasne, że ubezpieczenie młodej, samotnej osoby na wypadek śmierci, sensu większego nie ma. Jak słusznie zauważasz - sens ma ubezpieczenie na wypadek np. uszczerbku na zdrowiu z tytułu NW. To się może zdarzyć każdemu - a jest szansa zobaczyć te pieniądze na oczy :)

"młodej, samotnej osoby".... jezusicku zabrzmiało jakbym była sama jedyna na tym świecie...bez rodziny, bez perspektyw...to się dziecko przynajmniej ubezpiecz :D hihi

> ...bez rodziny, bez perspektyw...

Nie miało tak zabrzmieć :)
Chodziło mi o to, że dopóki nie jest się za kogoś finansowo odpowiedzialnym (za współmałżonka czy - szczególnie - dzieci) to ubezpieczenie ryzyka zgonu jest mało celowe.
Dlatego napisałem autorowi wątku, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zaproponuje Mu czegokolwiek, nie znając Jego sytuacji

Sprawdź http://cancept.pl/dobre-ubezpieczenie-grupowe-w-gdyni/ najlepszaq opcja dla rodziny.

Świetne rozwiązanie https://kancelaria-domena.pl/jak-dziala-ubezpieczenie-od-utraty-dochodu/ polecam

Muszę polecić http://cancept.pl/dobre-ubezpieczenie-grupowe-w-gdyni/ znakomite warunki.

Zobacz https://kancelaria-domena.pl/jak-dziala-ubezpieczenie-od-utraty-dochodu/ naprawdę dobra opcja.

Mam ubezpieczenie http://cancept.pl/dobre-ubezpieczenie-grupowe-w-gdyni/ bardzo dobra oferta.

Sprawdź http://cancept.pl/dobre-ubezpieczenie-grupowe-w-gdyni/ dostałem bardzo dobrą ofertę.

W sumie jest dużo różnych ubezpieczeń i moim zdaniem najlepiej jest zdecydowanie wybrać je indywidualnie. Ja jestem zdania, że przede wszystkim należy w głównej mierze zrozumieć czym są ubezpieczenia. Jakiś czas temu czytałem na stronie https://kioskpolis.pl/indeksacja-skladki-ubezpieczen/ czym jest indeksacja składki ubezpieczenia.

Dla nas idealna oferta http://cancept.pl/dobre-ubezpieczenie-grupowe-w-gdyni/ warto się z nimi kontaktować.

ja sie ubezpieczam na https://medinsurance.dfinanse.pl/obowiazkowe-ubezpiecznie-oc-lekarza/ i jestem zadowolony, dobra usluga

Ja zawsze w sprawie ubezpieczenia zwracam się do doradców z Phinance. Oni znają się na rzeczy i wiedzą jaka oferta jest odpowiednia dla klienta w danym momencie, a wiadomo, że to też się zmienia na przestrzeni życia. Bardzo ich polecam.