udany pobyt - pełen zabaw i atrakcji
Miałam obawy zostawiając swoją suczkę po raz pierwszy i to aż na 2 tyg. w dodatku akurat chorą i na zastrzykach, ale zostały rozwiane. Z sms ów i nadsyłanych zdjęć widziałam, że nic złego się nie dzieje, a po powrocie zobaczyłam, że suczka ma króciutkie pazurki-myślałam, że może obcięte, a nie, bo od biegania :), tyle miała ruchu. Poza tym zaczęła ładnie jeść-a była do tej pory niejadkiem. Tak się zaznajomiła z opiekunami, że "bałam się", że nie zechce do domu wrócić :) Jak najbardziej polecam.