walentynki
14 lutego szukalismy miejsca aby zjesc kolacje 90% lokali na gdanskiej starowce bylo zajete,zatrzymalismy sie przy wejsciu do restauracji.kelnerka zaprosila nas do srodka na kolacje i nie zalujemy swojej decyzji.co prawda ceny dosc wysokie ale warto bylo zjesc i zaplacic taka cene.na poczatek poczestowano nas lampka wina ,bardzo mile zaskoczenie i gest.polecam serdecznie i gwarantuje wyskoka jakosc jedzenia jak i obslugi