Re: wesele i pogrzeb
kicia_basia
(18 lat temu)
No to wiem już tyle, że na mszę pogrzebową idę na 13.00. Pewnie do 15 lekko zejdzie. Na stypę pójdzie tylko narzeczony i dojedzie na ślub samochodem. Pewnie się trochę spóźni...
Jeśli chodzi o mnie - to o 15.30 spod domu odjeźdźa autokar. Ślub jest w Gdansku na 17.00... Dotrzeć w 1,5h do samego centrum Gdańska, gdy teraz takie korki - to wcale nie dużo czasu...
Pewnie przebrać się nie zdążę... Wymalować?? Hmmm... chyba przyjdzie mi w autokarze... Wszystko jakos się ułoży... Tylko jak poradzić sobie ze smutkiem w sercu...? Jak bawic się, gdy nie masz na to ochoty? Jak uszanować na weselu, ze w ten dzień pochowało się wspaniałego człowieka, tudzież obcego dla innych, Obcego też dla rodziny z mej strony? Na której mszy przyjąć Komunie Świętą?? Czy tańczyć, wiedząc, że narzeczony nie będzie chciał? Czy namawiać go na choć jeden taniec ze mną?? Czy pić, wiedząc, że on nie będzie? Czy zostać do końca wesela wiedząc, że narzeczony wyjdzie wcześniej? Mam tyle dylematów... Dla innych bezsensownych pewnie... Ale jak zachowywać się nie krzywdząc ani brata, ani mężczyzny z którym mam spędzić reszte swojego życia? Narzeczony mówi mi, ze nie mam sie przejmować, bo to pogrzeb w jego rodzinie.. Ale to nie znaczy, że zyskam w jego oczach szanując jego smutek...
0
0