dziewczyny czy ktoras z was miała wysypke na brzuchu mi sie zaczeło do delikatnej kaszki w okolicach pępka a teraz przeszło na cały brzuch. Wydaje mi sie ze to zwykłe podraźnienie skóry ale wole dmuchać na zimne. Dzis jest akurat moj termin porodu ale dzidzia chyba nie zamierza jeszcze opuscić brzucha a moj lekarz do poniedzialku jest na urlopie i kontakt z nim jest utrudniony. Moze ktoras miała cos podobnego i wiec co to moze byc i co z tym robić.taka drobna kaszka nie zadne ropne krosty

ja miałam coś takiego jakoś w połowie ciąży, przeszło zanim udałam się na kolejną wizytę, lekarz powiedział, że nie wie - może jakaś reakcja na kosmetyk czy jedzenie,
myślę, że warto jednak pokazać to lekarzowi (może jest ktoś w zastępstwie), tym bardziej, że to już termin porodu

ja mialam pod koniec ciazy.Od poczatku uzlywalam kremu mustela a pod koniec ciazy dostalam na niego uczulenie, kaszka na brzuchu i okropne swędzeniezmienilam na ziajke-pomoglo:)

ja też miam i niewiadomo od czego zeszłą sam z czasem

ja też miałam wysypke (jakby pokrzywke) - ok 34 tc się to zaczęło, z dnia na dzień zaczęło strasznie swędzieć.
okazało się że u mnie było to po prostu uczulenie na oliwkę dla dzieci którą smarowałam brzuch.
generalnie przez internet to nikt ci na pewno nie powie co jest akurat u ciebie. W ciąży są różne dermatozy, dlatego jeśli wysypka bedzie sie powiększać poszłabym do lekarza po prostu

zwykle jest to zwiazane z rozciaganiem skory brzucha, ja tez wlasnie taka wysypke mialam. kosmetyki mam hypoalergiczne i w innych miejscach nie zauwazylam uczulenia w zwiazku z tym, u mnei to nie wina alergii. jesli wysypka i swedzenie przeniesie ci sie w inne rejony ciala - wtedy nalezy wykonac badania - tzw. profil watrobowy (ALAT, ASPAT, bilirubina) zeby wykluczyc zatrucie ciazowe.

wiem ze nikt przez net diagnozy nie postawi i na to nie licze. Po prostu sie zastanawiam czy robic proby watrobowe na wariata jutro czy poczekac spokojnie do poniedzialku na mojego lekarza. Wydaje mi sie ze u mnie to tez uczulenie na kosmetyk ja akurat uzywam ziajke tez od poczatku i było ok aler mogło sie zmienic. poza tym mam wrazenie ze to jest akurat w tych czesciach brzucha ktore najczesciej sa podrazniane przez ubrania itp i ze to własnie jakies podraznienie juz na maxa naciagnietej skory.Ok dzieki dziewczyny to ze nie jestem jedyna podbudowuje jak by sie cos wiecej działop to pojde do lekarza a puki co odstawie ziajke i popije sobie wapno czekajac na mojego lekarza albo upragniony porod:)

wyprobuj ten krem na wewnetrznej stronie nadgarstka. jesli tam tez wystapi podraznienie/wysypka, to bedziesz miec pewnosc, ze to alergia. mysle, ze jesli nie odczuwasz swedzenia w innej czesci ciala, nie masz opuchlizny (stop, dloni, twarzy), nadcisnienia, mozesz spokojnie poczekac na wizyte u lekarza. prawdopodobnie to wynik naciagnietej skory. a moze kupic sobie jakis nowy ciuch albo zmienilas proszek?

No tez mi sie wydaje ze to podraznienie skóry juz niezle wymeczonej. Nadcisnienia nie mam wysypka jest tylko na brzuchu nawet nie na całym a co do opuchlizny to i owszem ale to normalka w koncówce ciąży :)

z ta opuchlizna to tez nie tak do konca... ja mam okropnie spuchniete stopy, brak czucia z gory stop i po badaniach wyszlo mi zapalenie zyl konczych dolnych (zla krzepliwosc krwi). no ale to sie rzadko zdarza. jesli opuchlizna schodzi po nocy lub odpoczynku, to nie trzeba sie martwic, bo jak piszesz 80% kobiet na taka opuchlizne w ciazy narzeka ;)

no u mnie jest identycznie jak przy 1 dziecku wiec jestem pewna ze to typowa opuchlizna :) po porodzie to dopiero byłąm skuchniete te pierwsze dni a potem leciało ze mnie kropelkami:)

mi na taką kaszkę pomogło obsypanie mąką ziemniaczaną, zlagodziło swędzenie (znacznie) i po kilku dniach "kaszka"zaczela sie zmniejszac. Polecam ten staroswiecki sposob.