Kólko (czyli recepcja ) jak do tej pory ani razu nie udzieliła mi zadnej sensownej informacji Pani która tam siedzi potrafi tylko mówi "dziekanat 1 pietro".
Co do wykładowców mam mieszane uczucia. Są wsród nich naprawdę osoby które zawsze są nastawione "pro studencko" ale zdarzają się też takie gwiazdy które przychodzą na przełożony przez siebie egzamin ze spóźnieniem 40 minut i na widok studentów mówia "o rety ja nie mam tyle testów".Dziekanat -hmm to chyba w każdej szkole, uczelni powinno by biurto obsługi studenta (w końcu jestem klientem )który wydaje w wypadku tej szkoły nie małe pieniądze ,żeby nie było ja rozumiem nie płące za oceny ,ale właściwą jakośc "obsługi"czytaj nauki. Klient nasz Pan kochani -w tym wypadku student niech to w końcu do was dotrze