Re: wyzywanie dziecka przez matkę
MamaKlaudii
(13 lat temu)
Dajcie dziewuchy na luz.. Jedna ma rację i druga.. Po co drzecie koty.. Wyraziłyście swoje zdania i tyle..
A moje zdanie.. Zgłosiłabym.. Opieka zrobi wywiad środowiskowy, jeżeli jest ok, dziecko zostawią, ale będzie za pewne nadzór, a matka dostanie wsparcie psychiczne..
Chociaż znam przypadek, że przez taką sytuację, dziecko ucierpiało.. Bo opieka dziecko zabrała, a było ok.. Po czasie wszyscy przepraszali, ale co to dało..? Nic.. Bo tyle co rodzice nerwów zjadli i co dziecko przeszło- tego nikt nie zdołał cofnąć..
Wiem, że boisz się zgłosić to do MOPSu.. Żeby później Tobie się po kościach nie dostało, np od sąsiadki, a bo może wyjdzie na jaw, ze to ja..
Za pewne boisz się też "zagadać" ją, porozmawiać na ten temat.. Bo za pewne, gdy po rozmowie zgłosisz to do MOPSu, będzie wiadomo, że to Ty..
Takie osoby jak po Twoim opisie, w oczy będą łgać.. Przecież dziecko jest zadbane, no bo co powiedzą ludzie.. A w domu robią swoje..
Zbliżona sytuacja.. W przeszłości moja mała płakała przez pewien czas, nawet do 3 godz.. Płacz był rozdzierający.. A czemu tak było..?
Ponieważ nie pozwalałam wejść sobie na głowę, bo chciała stawiać na swoim.. Wymuszała płaczem.. Jedyna moja reakcja słowna "płacz, jeżeli Ci tak lepiej, jak Ci przejdzie, przyjdź się przytulić, porozmawiamy" .. łatwe to nie było, he he, bo sama łzy w oczach miałam, ale dałam radę.. ;) i wyszło nam to na wielki plus, skończyły się jej tego typu zachowania.. :)))
Na szczęście miałam super sąsiadów i wiedzieli skąd ten płacz.. :) ale gdyby ktoś zgłosił to do opieki, to bym się załamała..
Więc autorko wątku.. Jeżeli masz stracha, poproś w MOPSie o anonimowość- wg prawa jest, wg praktyki nie zawsze.. Sąsiadce się nie przyznawaj i tyle..
Wątpie, że uda Ci się jasno samej okreslić sytuacje.. Ale Twoja decyzja, co zrobisz..
1
0