Sadyl, publicznie, kilkukrotnie napisałeś wprost, że pobieram pieniądze za pisanie na forum. Ponieważ czuję się tym głęboko dotknięty, prosiłbym abyś również publicznie wyjaśnił, na jakiej podstawie stawiasz taką tezę.

Potraktuj to jako boziewiczowskie zaproszenie na ubitą ziemię.

Zastanawiałem się, czy w ogóle reagować na twoją zaczepkę.
Nie jestem uczniakiem wywoływanym przez ciebie do tablicy, kiedy ty zechcesz. Ale "olanie cię" mogłoby być postrzegane jako ucieczka.

Wiesz doskonale, że udowodnić mojego przekonania nie mogę. Nawet jakbym miał dowody, to nie mógłbym ich upublicznić.
Zatem.. pozostaję przy poszlakach. Tym, co, kiedy i jak piszesz na Forum, kiedy się pojawiasz i kiedy znikasz.
Przekonanie, graniczące z pewnością, że jesteś najemnikiem za pieniądze, zyskałem już przed twoim zniknięciem. Przesłanki ku temu wyraziłem w twoim wątku "comeback'owym":
http://forum.trojmiasto.pl/wrocilem-t544321,1,30.html (2014-05-31 22:23)
Po twoim powrocie byłem przekonany - i przekonanie to wyraziłem kilku osobom - że głównym celem twoich ataków na "Polityce" nie będzie już Kaczor ze świtą, ale JKM. Nie pomyliłem się ani o jotę.
Dochodzi statystyka: około połowy nowych wątków zakładanych na "Polityce" jest twojego autorstwa. Pod tym względem przebijał cię jedynie ZJ - ale on jest misjonarzem swej politycznej wiary ;D

Jak wspomniałem - nie są to "twarde" dowody. Ale ja ich nie potrzebuję. Podobnie, jak nie muszę mieć ekspertyzy psychiatrycznej na piśmie, żeby uznać kogoś za idiotę ;)

Każdy z czytających sam sobie w swojej głowie poukłada, czy jestem paranoikiem, czy po prostu logicznie kojarzę fakty.

Z logiką, którą bardzo często próbujesz się wspierać w swoich komentarzach, jest u Ciebie mocno na bakier.
Kilkukrotnie Ci napisałem, że Twoje pozornie logicznie wyglądające wnioski nie zawsze muszą być prawdziwe, bo jeśli wnioskujesz na podstawie fałszywych przesłanek, to wniosek jak najbardziej wyjdzie Ci prawdziwy.

To zasada: zaczynając dowód od tezy, udowodnisz każdą bzdurę.

A zatem, przyjąłeś i ogłosiłeś światu tezę, że muszę brać pieniądze za pisanie postów, bo:
- kiedy i jak piszę na forum i kiedy znikam
- często komentuję bieżące wydarzenia polityczne
- nie potrzebujesz twardych dowodów ani ekspertyzy psychiatrycznej, masz swoje poszlaki
- atakuję w komentarzach Korwina Mikke, w miejsce Kaczyńskiego

Ergo, do z góry założonej tezy przyjąłeś taki, a nie inni tok rozumowania, podczepiłeś pod nią pasujące Ci akurat zdarzenia i na tej podstawie wysnułeś wniosek, że skoro wróciłem na forum...to zapewne piszę za pieniądze^^

Otóż, Drogi Sadylu, doskonale wiesz czym się zajmuję, a biorąc pod uwagę dość marne zarobki "za wierszówkę", mocno nielogicznym jest stawianie tezy, że przedsiębiorca miałby zarabiać kilkadziesiąt złotych za pisanie komentarzy na lokalnym forum.
Idąc dalej, jestem aktywny w najróżniejszych działach forum, komentuję mnóstwo zdarzeń, co również Ty robisz, a jakoś nie twierdzę, że w dziale Towarzyskim "robisz za żigolaka"(?).

I tu Ciebie zacytuję, bo ten cytat oddaje istotę i sens Twojego paranoicznego przekonania o tym, że pobieram opłaty za komentarze: "Jak wspomniałem - nie są to "twarde" dowody. Ale ja ich nie potrzebuję."
Już jeden polityczny oszołom twierdził, że brak dowodu, to poważna przesłanka, że taki dowód istnieje - Ty swoją wypowiedzią i postawą idealnie wpisujesz się w tę "zasadę".

Mam swoje poglądy polityczne, jestem aktywny społecznie, o czym bardzo ale to bardzo dobrze wiesz, angażowałem się i angażuję w szereg społecznych przedsięwzięć pomocy ludziom, lubią komentować bieżące wydarzenia i bynajmniej, nie biorę za to pieniędzy.

Twoje publiczne oskarżenie, że piszę dla pieniędzy, czy za pieniądze, uznaję za dotkliwą potwarz i naruszenie mojego dobrego imienia. Skoro nie potrafisz tego udowodnić, to żądam publicznych przeprosin - a co Ty sobie będziesz dalej roić, już mnie nie interesuje.

@Hal:
Wszyscy wiedzą, że jesteś najwspanialszym facetem, jakiego ta ziemia nosi. Po co zatem kolejny raz o tym przypominasz? ;)
Nie zamierzam przepraszać za to "co sobie roję" i za "rojeń" tych upublicznianie. Przypominam, że piszemy na forum dyskusyjnym, gdzie każdy może wyrazić swe zdanie.
A jeśli uważasz to za naruszenie dóbr osobistych, skieruj sprawę do sądu.

@sadyl - ok, przyjąłem do wiadomości.

Panie H, piszesz różne rzeczy, które można by nazwać "oskarżeniami". Udzielasz się w wielu wątkach, masz swoje zdanie niemal na każdy temat. Nie znałam Cię z czasów sprzed Twojego głośnego powrotu, ale to, jak wiele osób Cię odbiera, miałam okazję zobaczyć w wątku, w którym Twoi "przeciwnicy" kazali Ci się wynosić z forum. Nie mam pojęcia, jak pisałeś wcześniej - tak jak teraz? Czy inaczej? Bo jeśli podobnie, to dziwię się tej całej nagonce, bo takich jak Ty, jest wielu, tylko że piszą pod różnymi nickami, mniej barwnie, nie są zalogowani z rzucającym się w oczy awatarem, no i nie wstawiają łacińskich przysłów, czy innych obcojęzycznych tekstów... Jak dla mnie - szukasz uznania, poklasku, publiki. Twoja sprawa. Ani mnie to ziębi, ani grzeje, czytam Twoje wpisy i czasem się z nimi zgadzam, czasem nie, a czasem nie mam zdania. Ale to nie znaczy, że odbieram je jako oskarżenia pod czyimkolwiek adresem, bardziej czy mniej osobiście. Dlatego Twój powyższy wpis, żądanie publicznych przeprosin... No, proszę Cię, Panie H, to jest po prostu dziecinne! Czy kobieta, która w suwaczkach szukała stroju w rozmiarze XXL śmiejąc się z własnej tuszy, powinna się obrazić i żądać przeprosin od chudej, anonimowej forumowiczki, która każe jej najpierw schudnąć, a dopiero potem pokazać się na plaży? Czy kierowcy z wątku o rowerzystach powinni umówić się na jakąś konfrontację z posiadaczami dwukółek, żeby sobie wszystko wyjaśnić? Jak ktoś słusznie gdzieś tu, na forum, napisał: po to jest forum, żeby móc napisać własne zdanie. Czasem może nas ono zaboleć i dotknąć, ale chyba warto nabrać do tego dystansu, zamiast zaperzać się, obruszać i wyzywać kogoś na pojedynek ;))

Mikronezjo, byłem ciekaw co Sadyl ma do powiedzenia i jak się ustosunkuje do tego, co napisałem - nie zawiodłem się.

Co do Twojej oceny mojej osoby, to cóż, każdy ma prawo do własnego zdania - na tę chwilę nie będę Ciebie oceniać, bo niewiele piszesz z czego mógłbym cokolwiek wywnioskować. Publiki mi nie brakuje, poklasku nie szukam, Ci którzy mnie znają, a są tacy na forum, darzą sympatią i uznaniem, z moją wzajemnością.

Co do Twojego komentarza, to skądinąd mogę zrozumieć, że podjęłaś się adwokatury Sadyla, bo dziewczęta z natury rzeczy są pacyfistycznie nastawione do świata - mężczyźni nie są. Natomiast problem Sadyl ma podłoże wcześniejsze i w tym miejscu odsyłam Ciebie do wątku, który rozpocząłem gdy wróciłem na forum; tam zobaczysz jak Sadyl się zachował i co napisał i w jakiej chamskiej i prostackiej formie. Zatem jeśli już podejmujesz się oceny, adwokatury czy zabierania głosu, to zrób to bardziej obiektywnie i zapoznaj się z moim wypowiedziami sprzed mojego powrotu na forum. Tak chyba byłoby uczciwiej, nieprawdaż?

Zarzut Sadyla, że piszę komentarze "za pieniądze" jest oczywiście absurdalny i jako taki nie zasługuje na odrębny wątek - ale Sadyl wielokrotnie mnie zaczepiał i prowokował, więc skoro od mojego powrotu na forum szuka ze mną konfrontacji, to bardzo proszę. Specjalny wątek tylko dla niego^^

@μ:
Przyznaj, że wdr jest jednak prostszy do strawienia. Stwierdziłby po prostu, że jesteś moją blacharą a nie wypisywał elaboratów ;)

@Hal:
1. Odsyłając μ do lektury twych wcześniejszych wypocin pozbyłbyś się Jej z Forum na zawsze. Chyba, że rzuciłaby wszystkie swe obowiązki i zaczęła studium z halewiczologii w systemie 24/7. Wówczas jest nikła szansa, że za parę miesięcy by wróciła ;]
2. Może inni forumowicze już zapomnieli a może nie mieli okazji jeszcze czytać twych epitetów skierowanych do mnie. A skoro uznajesz mnie (m.in.) za faszystę, to nie spodziewaj się Wersalu

PS: Za specjalny wątek bardzo ci dziękuję. Nic milej nie łechce mego ego niż zainteresowanie z twojej strony ;]

Skoro prezentowałeś poglądy trącące faszystowską ideologią (co do definicji), to jak należy Ciebie określić? Demokratą inaczej? o_O

Zrobię tak, przyjmę zasadę wzajemności - zawsze się w życiu sprawdza. A co do politycznych komentarzy, to od tego jest dział forum Polityka, aby komentować bieżące wydarzenia polityczne.
Czy to będzie Jarosław Zbaw Polskę Kaczyński, czy Janusz Dam Ci w Mordę Korwin Mikke, bez różnicy - gdy się z czymś/kimś nie zgadzam, to komentuję.

p.s. co ciekawe, jeszcze nie czytałem ani jednego politycznego, krytycznego wątku Twojego autorstwa. Boisz się krytykować władzę? o_O

Panie H, żadnej adwokatury się nie podjęłam. Mam nadzieję, że moja inteligencja pozwala mi na obiektywną ocenę sytuacji. Jak pisałam wcześniej - na polityce się nie znam, a jak się na czymś nie znam, to w tym temacie głosu nie zabiorę. Nie w tym jednak rzecz. Czy muszę się powtórzyć, że forum istnieje po to, aby można się było wypowiadać? Mój wpis tutaj odnosi się nie do polityki, a jedynie kwestii wygłaszania własnych opinii. Wydaje mi się, że i Tobie, i Sadylowi, wolno pisać o swoich przekonaniach, nie musicie się ze sobą zgadzać (i nie zgadzacie), ale to nie znaczy chyba, żeby robić z tego walkę na słowa? Komu i czemu ma to służyć? Skoro znacie się prywatnie, umówcie się na wódkę i podyskutujcie ;). Po co na forum zaznaczać, jakie ma się zdanie na swój temat? Czy naprawdę przeciętny czytelnik musi wiedzieć, drodzy Panowie, że jesteście przeciwnikami o odmiennych poglądach? Czy nie daje Wam do myślenia fakt, że mało kto uczestniczy w tych dyskusjach? Może czas sobie odpuścić?

@Sadyl, "blachara" jest już zarezerwowana dla mojej siostry ;))

Mikronezjo, to jest forum Polityczne, a debata polityczna i to publiczna bywa ekspresyjna i barwna, używa się ostrego języka i mocnych argumentów; z trudem powstrzymując argumentum ad personam.

Sadyl jest wyznawcą Janusza Korwina-Mikke i hołduje jego poglądom, zatem nie można wykluczyć, że rozsierdzony może nawet dać mi w pysk.

Hmm, o ile dobrze pamiętam, to sam rękawicę mu rzuciłeś, zatem liczysz się chyba z ewentualnymi konsekwencjami? ;)))

Jak się drzewiej mawiało, morda nie szklanka, nie stłucze się ^)^