Jedzenie najlepsze na świecie, porcje duże, bogate w wiele składników. Natomiast klimat nie sprzyjający siedzeniu tam. Barman gra często muzykę bardzo głośno, tak, że nie da się rozmawiać, poza tym sama muzyka to często jakieś rytmy od których uszy krwawią. Poza tym czas oczekiwania na jedzenie jest bardzo długi, nie można płacić kartą, a w lokalu panuje klimat lepkości i brudu. Może to taki trend, ale gdyby zadbać o wystrój, zmienić muzykę i ją ściszyć i wyedukować jednego z barmanów jak się obsługuje gości oraz skrócić czas oczekiwania na jedzenie to lokal ten miałby gwarantowany sukces, ponieważ potrawy, które tam serwują są na bardzo wysokim poziomie. Nie bez przyczyny house of Saitan znalazł się w pierwszej 10 najlepszych wegańskich lokali według gazety Vouge.