Mógłby ktoś wyjaśnić, na czym polega różnica? Niby tam coś wiem, ale nie do końca...

Nie wiem jak jest z zadatkiem, ale zaliczki usługodawca nie musi zwracać jeśli wycofasz się z umowy, natomiast jeśli on się wycofa to musi zwrócić to, co wpłaciłaś na poczet usługi.

Chociaż w zasadzie z tego co czytam o zadatku, to widzę, że polega na dokładnie tym samym, może z tą różnicą, że zaliczka zawsze jest częścią opłaty za usługę a zadatek nie musi być. Zadatek jest dodatkowo uregulowany prawnie, a zaliczka nie jest, może dlatego jest takie zamieszane wokół tego. W każdym razie chyba nie można zmusić usługodawcy do zwrotu zaliczki, chyba, że ma taką dobrą wolę.

http://www.oknotest.pl/pl/zaliczka_czy_zadatek.php

zaliczka jest bezzwrotna , zadatek jest zwrtony

ZALICZKA
po wykonaniu usługi zostaje wliczona w jej cenę,
jeśli umowa zostaje rozwiązana za zgodą obu stron, to zwracają one sobie wzajemne świadczenia, w tym także zaliczkę,
jeśli umowę rozwiąże strona biorąca zaliczkę, jest ona zobowiązana do zwrotu pobranej zaliczki.
jeśli umowę rozwiąże strona dająca zaliczkę może ona domagać się jej zwrotu.
ZADATEK
jeśli umowa zostaje rozwiązana za zgodą obu stron, to zwracają one sobie wzajemne świadczenia, w tym także zadatek,
jeśli umowa została wykonana prawidłowo, zadatek zostaje zaliczony w na poczet ceny,
jeśli umowa nie została wykonana, z uwagi na rezygnację strony, która zadatek dała, zadatek przepada na rzecz biorącego zadatek,
jeśli umowa nie została zrealizowana z przyczyn leżących po stronie biorącej zadatek, strona dająca zadatek może od umowy odstąpić i żądać zwrotu zadatku w podwójnej wysokości.

wiec wplacajac zadatek przy rezygnacji nie dostaniemy go a przy zalczce mozemy zazadac zwrotu :)

Anna skąd te informacje??

Różnica między zadatkiem a zaliczką

Proszę o wyjaśnienie, na czym polega różnica między zadatkiem i zaliczką, wpłacanym kontrahentowi na poczet przyszłego zawarcia umowy sprzedaży lub wykonania usługi?

Czy wpłacona kwota jest zadatkiem, czy zaliczką ma ogromne znaczenie w sytuacji, gdy umowa nie dojdzie do skutku. Dlatego w umowie należy bardzo precyzyjnie określić, czy stronom
chodzi o zadatek, czy zaliczkę. Zadatek stanowi zabezpieczenie
wykonania umowy i jest rodzajem odszkodowania za jej niewykonanie. Zaliczka natomiast stanowi jedynie kwotę wpłaconą na poczet przyszłych należności i nie jest zabezpieczeniem wykonania umowy.
Zgodnie z art. 394 ust. 1 kodeksu cywilnego w razie braku odmiennego zastrzeżenia w umowie albo zwyczaju zadatek dany przez stronę ma to znaczenie, że w przypadku niewykonania umowy przez jedną ze stron, druga może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zatrzymać, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. Jeżeli dojdzie do wykonania umowy, zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała.
W przypadku rozwiązania
umowy zadatek powinien być zwrócony, natomiast stronie, która go dała, nie przysługuje roszczenie o zapłatę kwoty dwukrotnie wyższej. Dzieje się tak również wtedy, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności, albo za które obie ponoszą odpowiedzialność (art. 394 § 3 k.c.).
Zaliczka nie stanowi, tak jak zadatek, formy zabezpieczenia wykonania umowy. W razie należytego wykonania zobowiązania zaliczka podlega zaliczeniu na poczet należnego świadczenia, w przeciwnym razie strona może domagać się jej zwrotu i naprawienia szkody.
Do zaliczki nie stosuje się zasad dotyczących przepadku zadatku lub obowiązku jego zwrotu w podwójnej wysokości. Jeżeli strony umowy zamierzały ustanowić zadatek, a posłużyły się terminem “zaliczka”, kontrahentowi, który wobec niewykonania umowy chciałby uzyskać lub zachować zadatek, pozostaje powoływanie się na taką wolę obu stron. Gdyby doszło do sporu sądowego, to on będzie musiał wykazać, że zaliczka była w rzeczywistości zadatkiem.
Podane regulacje nie dotyczą umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa (w tym zawartych z akwizytorami – art. 1 ust. 3 ustawy) i umów na odległość. Te rodzaje umów reguluje ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.
Od takich umów mamy prawo odstąpić w ciągu dziesięciu dni bez podawania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie. Odstąpienie od umowy powoduje, że jest ona uważana za niezawartą. Wszystko, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym (chyba że taka zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu), a przedsiębiorca
powinien poświadczyć zwrot świadczenia na piśmie. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe liczone od daty dokonania przedpłaty W obu umowach niedopuszczalne jest zastrzeżenie odstępnego, czyli prawa odstąpienia od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (art. 2 i 7 ustawy).

PODSTAWA PRAWNA
art. 394 § 1 i 3 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 ze zm.); art. 1 ust. 3, art. 2 i 7 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. nr 22, poz. 271 ze zm.)


źródło : http://www.e-podatnik.pl/artykul/doradca_podatnika/5352/Roznica_miedzy_zadatkiem_a_zaliczka.html

A u mnie to się nazywa opłata gwarancyjna:)
Jeśli zaś chodzi o zwracanie, czy nie zwracanie, to - przepisy kodeksu rozwiązują problemy nie zawarte w umowie. Tak więc najlepiej aby w umowie było napisane kto co zwraca, dlaczego i w jakim przypadku.

Pozostaje też dużym problemem jaka umowa została zawarta - o dzieło, zlecenie czy może jeszcze inny twór. Każda z nich rządzi się innymi prawami.

Poza tym organizując wesele, czy też z drugiej strony idąc pracować na wesele - albo się drugiej stronie ufa i wierzy, albo lepiej wogóle z dać sobie spokój (zarówno z usługodawcą jak i z nowożeńcami).

http://www.oknotest.pl/pl/zaliczka_czy_zadatek.php

poczytaj dokladnie :)

myślę, że bardziej wiarygodnym portalem jest e-podatnik , niz portal o montazu okien:)

http://www.serwisprawa.pl/wersja_do_druku.php?str=artykuly&ob=68&ty=3

to samo jest w tym co ty pisala tylko inaczej napisane :)

Mam prośbe wytłumaczcie mo to na "chłopski rozum"
W dniu 3 marca zawarłam umowę na kupno(uszycie sukni ślubnej) wpłaciłam zadatek w wysokości 1299 zł chciałabym rozwiązac umowę czy jest możliwośc lub jakaś regulacja prawna, ze salon zwróci mi zadatek.

moge Ci z dosiwdeczenia powiedziec ze zadatek Nie jest zwrotny
Służy do zabezpieczenia interesów obu stron umowy. Strona, która nie wykona swojego zobowiązania traci zadatek, jeśli sama go dała, albo obowiązana jest go zwrócić w dwukrotnej wysokości. Zadatek jest skuteczny tylko wtedy, jeżeli zostanie wręczony przy zawarciu umowy.

wiec gdy podpsujesz umowe dajesz zadatek i nagle zmianiasz zadnie to tak jakbys nie wykonala swojego zobowiazania gdyz zobowiazalas sie zakupis suknie z salonu, a odstapilas od umowy wiec zadatek przepada

w salonie marietta nie chciano mi zwrocic zadatku kwota 1500zl!!

olcia poczytaj dokladnie swoja umowe ktorys z paragrafow na pewno mowi o zadatku w mojej umowie mowil o tym paragraf 4 ze w przypadku odstapienia zamawiajacego od umowy zdatek zgodnie z wola stron podlegac bedzie zatrzymaniu przez salon MARIETTA!!

roksana
potwierdzam - zadatek jest bezzwrotny, zaliczka zwrotna - w przypadku rozwiązywania umowy przez jedną ze stron

tak mam w umowie ale co oznacza sformułowanie "z wolą stron podlega będzie zatrzymaniu" czyli obydwie strony muszą wyrazic zgodę aby zadatek został zatrzymany przez salon X. W poniedziałek wybiorę do rzecznika praw konsumenta ponieważ chcę rozwiązac umowe na kupno sukienki z firmą X ponieważ kupiłam sukienkę za 3 tys niby unikalna kolekcja i nowośc a przeglądałam strony i znalazłam swoją sukienkę w salonie Y i jest to sukienka z 2008 roku którą mogę kupic za dużo mniejsze pieniądze. Czuje sie troche oszukana ale nie wiem czy mam jakies szanse zeby rozwiązac to umowę:(

hej, chcę zamówić suknię, jednak nikt wcześniej nie chce mi dać umowy do przeanalizowania w salonach w których byłam, czy macie może i możecie mi przesłać jakąś . Boje sie coś podpisywac z faktu na ten zadatek lub zaliczkę - nie orientuję się. Będę bardzo zobowiązana. Mój mail: monikat10@op.pl

procedura wyglada tak: decydujesz sie na sukienke czytasz umowe i dopiero ja podpisujesz, nie wiem czy wchodzac do salonu mozemy od tak poprosic o umowe?? sama jestem ciekawa?

Dzisiaj byłam u rzecznika praw konsumenta z umową którą podpisałam i nie ma szans, żeby się zerwać umowę i jest bardzo źle skonstruowana dla kupującego. Mam nauczkę, żeby brać każdą umowę przed podpisaniem do analizy. Porada rzecznika jest bezpłatna a teraz muszę dopłacać do sukienki tyle ile sobie zażyczą jak nie to wycofają się z umowy i mój zadatek zabierają. Mądry Polak po szkodzie... A jak nie chcą dać umowy do zapoznania się z nią to znaczy, że mają coś do ukrycia i ich obowiązkiem jest dać Ci umowę do przeanalizowania w domu! Tak mi dzisiaj powiedział radca.

no wlasnie dla tego mi tez nie chcieli zwrocic zadatku malo tego moj watek zostal zablokowany na weselniku!!!tylko dla czego?dla tego ze napisalam prawde??widac ze tresci ktore pochwalaja dany salon moja trwac wieki, natomiast gdy opisze sie sytuacje ktora faktycznie mial mijsce bez dodawania niczego z mojej strony to komus sie to niepodoba i nalezy watek usunac!! a ja uwazam ze wlasnie trzeba pisac o takich sytacjach i ostrzegac innych zeby nie zrobili takiego bledu jak ja, nalezy uwazc podpisujac umowe w salonie marietta i upewnic sie ze wymiary ktore z was biora bede odpowiadac sukni ktora przyjdzie!! bo mi wmowiono ze tak bedzie po czy suknia przyszla na rozmiar 40 albo wieksza!! w umowie oczywiscie jest napisane ze maja mozliwosc przerobek!!! bo kazda budowa jest inna owszem budowa ciala moze tak ale jesli suknia faktycznie jest szyta to wymiary powinny sie zgadzac!!

olcia a mozesz napisac jaki salon? bedziemy bardziej czujne w tym salonie

midia
Jeśli oskarżasz kogoś o kradzież, a okazuje się, że salon zrobił tylko to co większość salonów, czyli skorzystał z możliwości nie oddawania Ci Twoich pieniędzy, ponieważ zgodnie z umową, którą podpisałaś był to zadatek, to niestety moderator powinien był ten topik usunąć. Natomiast bez wątpienia możesz krytykować, że salony chcą zadatku a nie zaliczki. Tylko że publiczne oskarżanie o kradzież w sytuacji legalnego zachowania salonu jest pomówieniem i moderator powinien zareagować.

Midia jak pisałam już wczescniej polecam Ci udać sie do osoby, która się na tym zna czyli Rzecznika Praw Konsumenta i on pomoże Ci w kwesti rozwiązania umowy. Mogę Ci podpowiedzieć, ze podstawą do rozwiazania umowy może być fakt(ale nie musi), że podpisałaś umowę za zakup sukni wg rozmiaru sylwetki a jednak przy pierwszej przymiarce okazuję sie ,że suknia jest do przeróbki i to dużej i masz obawy czy suknia po istotnych przeróbkach będzie wykonana w dobrej jakości. Owszem w umowie jest wyraźnie napisane, że salon zastrzega sobie możliwośc przeróbek. Także na spokojnie przeanalizuj umowę. Życzę powodzenia

Z tego co pamiętam, to Midia jest na tyle zmęczona sytuacją, że nie chce przeróbek, bo już nie chce tej sukni, a salon niestety ma prawo, żeby takie poprawki wykonać, więc to, że w tej chwili jest za duża nie wydaje mi się, aby było wystarczającą podstawą do rozwiązania umowy. Dodam, że nie pracuję w salonie Marietta;P po prostu trochę wiem o umowach:)