Jestem niezadowolona z wielu powodów:

Nie masz kasy, nie przychodź.
Takie powinno być motto tego sklepu. Jestem studentką dziennych studiów Socjologii i nie stać mnie na tak drogie staniki. Wiedziałam jednak, że muszę sobie kupić dobry stanik, więc przypadkowo trafiłam tam. Na stanik wydałam 190 złotych - więc dla mnie to dużo, zaś pani w sklepie w gdyni z uporem maniaka namawiała mnie na inny, później na majtki (6ozł!!!) i nie rozumiała czemu nie chcę go kupić! Nie powiedziałam jej, że nie mam pieniędzy, bo to byłoby... głupie. Całe to miejsce straciło czar i na pewno tam nie wrócę.

Kawa?
Widziałam ekspress, kanapę, zabiegane panie, pisma - ale nic mi nie zaproponowano.


Chociaż jestem klientką, a raczej byłam to nie miałabym pojęcia o tych stanikach i ich skomplikowanych nazwach. Polecam się uważnie przyjrzeć. A prawda jest taka, że gdyby w sklepie lingeria było tak cudownie, to na pewno nikt nie pozwoliłby sobie na takie traktowanie klienta!

Moja teoria?
Iść do tego sklepu, dowiedzieć się o rozmiar i kupić na allegro, gdzie jest taniej :) Można nawet trafić o 50 złotych mniej!

Jako zespół salonów Lingeria staramy się nieustannie podnosić nasze kwalifikacje i poziom naszych usług. Zawsze wszelkie uwagi będą dla nas cenne, bo dzieki nim stajemy się coraz lepsi. Jest nam niezmiernie przykro, że pojawiły się tak negatywne emocje u Pani po wizycie w naszym salonie. Prozimy o kontakt z nami to postaramy się to Pani zrewanżować.

Brafiterka w przymierzalni pomaga klientce znaleźć najlepsze modele (najlepsze nieznaczy najdroższe), ale to klienta podejmuje ostateczną decyzję. Zapewne tak było w Pani przypadku.

Majtki do kompleu do biustonosza są zawsze proponowane i pokazywane - większość kobiet lubi posiadać komplety.

Wysoki poziom obsługi klienta i jego zadowolenie jest naszym kluczowym celem. Niestety pojawiają się czasami sytuacje niezależne od nas np.:. choroba personelu, z powodu których nie jesteśmy w stanie zaproponować każdej oczekującej klientce filiżanki kawy w przypadku dużego ruchu.

Ceny produktów uzależnione są od ceny zakupu produktów. Koszty prowadzenia działalności nie pozwala nam na oferowanie produktów poniżej ich cen zakupu – mamy nadzieję, iż to Pani rozumie.

Dodatkowo jako sklep stacjonarny, operujący w granicach nakreślonych prawem i swobodą konkurencji spełniamy wszelkie kryteria ochrony konsumenta i tak zapewniamy naszym Klientom pełnie praw wynikających z instytucji: Gwarancji Konsumenckiej, Odpowiedzialności za Wady Prawne, Zasad Konkurencji. Wszelkie internetowe serwisy aukcyjne nie dają takich gwarancji jak każdorazowy punkt sprzedaży stacjonarnej, wynika to z warunków prawnych i faktycznych jakim podlega obrót realizowany przez podmioty fizyczne nie prowadzące działalności gospodarczej. Podmioty owe nie płacą podatków ani nie realizują sprzedaży fiskalnej, stąd być może są w stanie zagwarantować towar znacznie poniżej jego kosztów.

Mam nadzieję, iż skoro nie pisze Pani o biustonoszu, który Pani nabyła, okazał się on dobrym wyborem. Zachęcam dodatkowo do śledzenia oferty naszego sklepu internetowego http://www.lingeria.com.pl , gdzie na bieżąco pojawiają się promocje i obniżki cen naszych produktów.

Z poważaniem,
LINGERIA

Proszę Lingerii, to b. miło, że się odpisaliście, ALE:

co się zmieni, jeśli właścicielka (przynajmniej ta, co kierowała - chuda blondynka) na siłę próbuje mi wcisnąć majtki za mnóstwo pieniędzy?? To jest jakieś nieporozumienie, chyba, że napiszecie na stronie internetowej czy też na witrynie sklepu "Jak nie masz kasy, to nie przychodź"

Nie mam zamiaru do Państwa przychodzić, bo nie zarabiam tylu pieniędzy, żeby było mnie stać na majtki warte 70zł z koronki, zupełnie prześwitujące. Przyszłabym, gdybym wiedziała, że nie wyjdę czerwona i ze łzami w oczach kupując coś kobiecego, czym jest stanik!

...I proszę nie pisać takich długich tekstów na temat podawania kawy i prowadzenia interesu, bo problem nie jest w chorych pracownikach, a wyżej.

Akurat wtedy, co byłam, było pusto. Czekałam na kanapie na to, aż jedna pani wyjdzie.

Przeczytałam pani wpis na temat sklepu Lingeria i nie widzę tu ani jednego argumentu, który wskazywałby coś negatywnego. Jesli nie stać pani na zakupy w tak drogim sklepie, to proszę nie kupować. Panie z obsługi nie są duchami świetymi, żeby wiedzieć, że pani nie stać. Proponowały dobry towar. Ja byłabym zainteresowana dobrymi majtkami za 60 zł, pani nie miała wypisane na czole, że nie ma pani pieniędzy.

Nie została pani poczęstowana kawą? To zdaje się sklep z bielizną, a nie kawiarnia. Nie po to pani przyszła do sklepu, prawda?
oceniamy sam sklep, nie zaś jakieś bzdurne oczekiwania klientów. Być może panie były akurat zajęte, sama pani pisze, że widziała zabiegane panie...

Jestem wstrząśnięta tak niedojrzałym i pozbawionym argumentów wpisem. Dziwię się, że trojmiasto w ogóle go opublikowało. Bo nie widzę w nim żadnego sensu i logiki.

Pewnie, ma całe życie czuć się nieatrakcyjną i wypaczać piersi, bo nie ma na bazarach dobrych staników?
Jak już wreszcie chciała zadbać o siebie, to ma prawo do dobrej obsługi, fachowej pomocy, niezależnie czy stać ją na majtki dodatkowo czy nie!
Jak raz kupi stanik i będzie zadowolona, to zroi wszystko by odłożyć na kolejny i na dół do kompletu, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. A tak to ona się czuła upokorzona i sprzedawca więcej na niej nie zarobi - chyba nie o to chodzi? Najszybciej można przywiązać do siebie świeżych klientów.
Można delikatnie zasugerować dokupienie czegoś jeszcze, ale cała rola sprzedawcy to wyczuć stan finansowy i na co sobie klient może pozwolić. A to wbrew pozorom nie musi być zapisane na czole, od razu widać w jakich kategoriach cenowych się rozgląda i że częściej zerka na metki z ceną, niż rozmiarem ;)
I trochę empatii, a nie patrzenie na poziom premii sprzedażowej...

Jest sporo innych sklepów
intymna.pl czy intymnie.pl
http://www.moda-online.pl/sklepy/intymna-pl
http://www.moda-online.pl/sklepy/intymnie-com

Ja rozumiem, że można poczuć się źle z taka obsługą szczególnie, że płaci się za bieliznę krocie.
A najgorsze jest to, jak klient czuje że sklep ni ejest dla niego tylko chce na nim zarobić, i nie ważne jak dobre rzeczy oferuje, atmosfera tez się liczy...

głupie było właśnie to, że nie powiedziałaś, że nie masz teraz pieniędzy. Gdybyś powiedziała, przepraszam w tej chwili mnie nie stać na pewno nie byłabyś z uporem maniaka namawiana.