może coś mi doradzicie, chodzi o to że duży palec u stopy u 4m-cznego dzieciaczka jest napuchnięty i czerwony, nie wiem czy to od obcinania paznokci, może coś źle zrobiłam ale jest zapalanie i nie pomaga ani smarowanie spirytusem ani odsuwanie skórki
do lekarza idziemy dopiero 30.08 i może wy mi doradzicie co może pomóc
będę wdzięczna za podpowiedzi :-)

Ja na Twoim miejscu nie czekałabym do 30...z tego może wykluć się coś gorszego :(
Jedź do lekarza od razu najlepiej do szpitala na izbę, nie mają prawa Cię odesłać, muszą małego przyjąć.
U nas (ale w pępku) skończyło się to antybiotykiem.

dokładnie pewnie ma zastrzał od paznokcia u dorosłego to sie wkłada do gorącej wody z szarym mydłem i to jakoś pomaga wyciąga - taki stary sposób ale maluszkowi nie pomoże i do wrzątku nie wsadzisz takze najlepiej jak najszybciej do lekarza na izbe przyjec !!!! takie rzeczy u małyh dzieci zaniedbane mogą być dosć groźne

miało byc małych oczywiscie :) heh

idź do chirurga dziecięcego, tylko musisz mieć skierowanie
moja też miała takie ropniaczki na paluszku i się okazało że to wirusowe
(chirurg nie-dziecięcy stwierdził że to zastrzał i chciał jej zdjąc paznokieć:(

Mojej córeczce wrastał tak paznokiec- paluch był zaczerwieniony i z ropą. Chodziłam do pediatry i chirurga. Niestety nie wiedzieli co z tym robic. Chirurg chciał zdejmowac paznokiec pod narkozą!!!
Spokojnie. Zrób maleństwu opatrunek z rywanolu. To złagodzi stan zapalny i zciągnie ropę. Nałóż jakąś skarpetkę, bo rywanol niestety brudzi. Zmieniaj opartunek ze 4 razy na dobę. Za 2-3 dni będzie poprawa.
Pójdź do lekarza, ale nie zgadzaj się na zdejmowanie paznokcia.

Czym prędzej na izbę przyjęć! To może być poważna sprawa i takie malutkie dziecko, na co czekasz do 30.08. !!!

I co z paluszkiem dzisiaj?

dzisiaj znacznie lepiej
dziękuję za radę
kupiłam rywanol w maści i posmarowałam i zawinęłam i już jest lepiej, praktycznie zaczerwienia już nie ma
dziękuję i pozdrawiam :-)