Trochę to trwało zanim zdecydowałam się napisać opinię. Koleżanka właśnie przypomniała mi o powrocie od fryzjera. Teraz to traktujemy jako temat żartów ale wtedy nie było mi do śmiechu. Trafiłam do Pani Gosi - nie powiem osóbka o dość miłym usposobieniu. Uzgodnienie planu działania - jak najbardziej OK ale to co powstało .... powstał blond kask. Dotąd widziałam coś takiego w reklamie pt. żeby Twoja fryzura nigdy nie wyglądała jak kask" ale one w tej reklamie zdejmowały owy kask!! A ja? Moje włosy po 7 miesiącach dochodzą do siebie. Spalone włosy i fryzura kleopatry- ja dziękuje bardzo!!!