Re: zaproszenie przez sms
według mnie to również jest takie "niesmaczne". Oprę się tutaj na własnym doświadczeniu...przyjaciel !!!!! (taaa) mojego S. niby wysłał nam papierowe zaproszenie. No cóż - niby wina poczty, że nie dotarło (do wszystkich innych tak) i na tydzień przed ślubem dostaliśmy sms-a z zaproszeniem. Niby słownie wiedzieliśmy, że jesteśmy zaproszeni, ale ciągle tłumaczyłam mojemu S., że może jesteśmy zaproszeni tylko do USC a na wesele to już może niekoniecznie i dopóki zaproszenia nie zobaczę to nie kupuję sukienki. Tak więc, na tydzień przed uroczystością kupowaliśmy stroje itp...
Po pierwsze poczułam się jak gość z listy rezerwowej, że ktoś im odmówił to, żeby zapełnić lukę - zaprosili Nas.
Po drugie nie miałam ochoty jechać - no ale że to przyjaciel z dzieciństwa mojego S. to się uparł i pojechaliśmy - ale niestety niesmak pozostał.
0
0