żart
Zamówiłem krzesełko dla dziecka 7 miesięcznego. Paczka nadana w piątek. W poniedziałek po kontakcie z kontrahentem, otrzymałem numer przesyłki. A w systemie co? Przesyłka dostarczona! Za 10 minut domofonem zadzwonił sąsiad z parteru, że ma moją paczkę! zapłaciłem 35 zł za 10 kg paczkę i za to, że przechował mi ją sąsiad. A kurier-frajer nawet nie raczył zadzwonić...