Czy należy zakładać dziecku -takiemu 7 miesiecznemu czapeczki zakrywajace uszy? Czy jesli zaloze jakis kapelusik bedzie ok? Z drugiej strony boję się żeby nie miał zapalenia ucha od wiatru. Jak Wy uważacie?
Dziś mi pediatra powiedziała tak.
Jak ciepło i nie ma wiatru to wystarczy kapelusik, jak wieje wiatr to coś na uszka, nawet opaska. Tylko moja trochę starsza
Olcia nie wiem jak inne mamy lecz ja uważam że zap ucha jest od nie wyleczonego kataru a nie od przewiania.I moja Amesia chodzi bez czapki już teraz gdy chłodno i nawet gdy miała te 8-9 m-cy miała tylko na główce ,nie musiała przykrywać uszek.
Znam opinie wielu lekarzy na temat zap.uszu i każdy jeden mnie poinformował,że choroba bierze się z niewyleczonego kataru i ja się tego trzymam.
moja ma 6 msc i dzisiaj np troche bez czapki posiedziala, ja tam jestem zdania ze co nie zabije to wzmocni,a jak narazie to skonczylo sie u niej tylko na 3 dniowce i to tez takiej pod znakiem zapytania :P
jak był zimny /chłodny wiatr to zakładałam czapkę z uszkami cieniutką ale czapkę jak wiaterek cieplutki to czapka z daszkiem lub kapelusik , oczywiscie chodzi mi o takie maluchy do 3 lat.
Starszemu, powiedzmy 3-6 lat przy temp. do 5 stopni tez zakładam czapkę taką żeby zakrywała uszy .
Ja zakładam dzieciom czapki i kapelusze jako ochronę od mrozu lub od słońca (ew. sporego wiatru).
W takie dni jak są teraz moje dzieci latają bez czapek.
ja się podpisuję pod yecath.
Zapalenie od wiatru i przewiania się nie bierze, więc jak duże słońce to chronię główkę kapelusikiem przed słońcem. W zimie przed mrozem. Jak mocno wieje czasami też, ale jak pogoda taka jak dziś, czapki z głów!:D
Ja też miałam zapalenie ucha od przewiania a dokładnie od klimy która dmuchała mi prosto na głowę jak wyładowywałam towar z windy ,a i od zęba też dostałam.
a Mikołaj jak ma prawie 2 lata to chyba na palcach 1 reki moge policzyc ile razy mial czapke na glowie- nie mowie o takiej z zakrytymi uszami, lecz wogole. nawet zima nie nosi. tak jest nauczony i nie lubi miec nic na glowie- dodam tez, ze nie pamietam kiedy byl chory.
nie mowie, ze tak jest ok, bo czasami mam problem latem, np na plazy zeby oslonic go od slonca. ale nie jestem tez za przesadnym zaslanianiem uszek, bo przewieje
adziula - jakoś nie mogę sobie wyobrazić zimą niespełna 2-latka bez czapki ...baa nie mogę sobie wyobrazić nawet 6-latka bez czapki zimą , przy minusowej temperaturze ! Jestem, w szoku powiem szczerze i zastanawiam sie czy to jest mądre z Twojej strony. Rozumiem , ze syn nie lubi czapek i się buntuje ale to kwestia przezwyczajenia a jak nie będzie lubił antybiotyku/ nie będzie chciał isc do szkoły /na pobieranie krwi to tez mu na to pozwolisz ????
Dodam jeszcze , ze ja odkąd skończyłam jakies 10-12 lat tez nie nosze czapek nawet zimą i widzę teraz jak mam wrażliwą głowe na zimno - musze miec kaptur chociaż bo od mrożnego wiatru bardzo boli mnie potem głowa :-( .
ja ciągle zakładam czapeczki zasłaniające uszka i bede takie zakladać jeszcze długo, bo u nas, nad morzem ciągle wieje, a wiem po sobie, że jak już to mi nie jest zimno w głowę tylko w uszy ;)
Moje dziecko tez w wieku 10 mies mialo zapalenie ucha od przewiania... I czeapeczka byla z uszkami, ale takimi malymi, i odstawaly.
Ja teraz malej ubieram cos ala dziargany berecik, gdzie sa oczka dosc duze. Jak wiatr mocniejszy to bawelniana czapke zakrywajaca uszka.
Latem kapelusiki, opaski...
jako dziecko bardzo często miałam zapalenie ucha :P od przewiania - bo nienawidziłam czapek ;) i nawet jak wychodziłam z domu w czapce, to później chowałam ją do kieszeni ;P
z uszkami typowymi nie lubie ale owszem na wiatr bądz mróz teraz juz bardziej na letniaka w kapelusiku na podszewce albo dzianinowa
Koks odkąd skonczyl roczek od kwietnia do wrzesnia czepeczka z daszkiem w przejsciowych miesiacach tez z daszkiem ale lekoo zadudowana na polarku a zimą dotad mial komniarkę z kominem lub normalna czapkę
zadne wiazane pod szyją to dla mnie masakra jakas jeszcze z wielkimi pomponami itp no nie to nie dla moich dzieci