W lipcu 2010 roku byłam na wizycie u dr Olszewskiego. Celem wizyty było wykonanie badania USG 4d, byłam wówczas w 22 tygodniu ciąży. Wizyta trwała zaskakująco krótko, bo zaledwie ok 10 minut (zorientowani wiedzą, iż takie badanie powinno trwać zdecydowanie dłużej, gdyż bardzo dokładnie należy ocenić narządy wewnętrzne dzieka np. serce, ocenić jego stan ogólny, przepływy itp). Pan Olszewski pogratulował mi twierdząc, iż dziecko jest okazem zdrowia, że wszystko jest w porządku. W ostatnich dniach ciąży, podczas pobytu w szpitalu poinformowano mnie, że dziecko ma wadę serca (w opinii kolegów po fachu Pana Olszewskiego nie można było tego nie zauważyć). Ponadto otrzymałam od Pana Olszewskiego pamiątkowe zdjęcie z tejże wizyty na którym widać było m.in. rączkę dziecka, Pan Olszewski pokusił się nawet o policzenie paluszków. Na moje pytanie o wygląd rączki stwoerdził, iż wszystko jest ok. Po porodzie okazało się że właśnie ta rączka jest zniekształcona. W mojej ocenie Pan Olszewski nie powinien wykonywać tego typu badań, gdyż sam sprzęt i umiejętność jego obsługi nie wystarczy, należy umieć interpretować to co pokazuje się na ekranie. Przyszłe Mamy wybierzcie innego lekarze na badanie4d