Egzamin zdany po długiej przerwie w jazdach spowodowanej chorobą. Ogromne podziękowania dla instruktorki Iwony - wychwytuje nie tylko objawy, ale i przyczyny błędów. Nie mówiąc już o cierpliwości wobec trudnych przypadków. Własny manewrowy, relatywnie niezłe samochody, dobra organizacja kursu. Wykłady (czytaj teoria) mogły by być poprowadzone bardziej ściśle, ale byłoby to trudne przy obecnie możliwym zapisywaniu się na kurs teoretyczny w dowolnym momencie. Szkolenie z pierwszej pomocy prowadzi ratownik medyczny. Bardzo dobra obsługa, przepływ informacji pomiędzy biurem i instruktorem prowadzącym jazdę. Godzina jazdy na samochodzie innego typu (Skoda Fabia) pozwala na niewielkie zmniejszenie "szoku egzaminacyjnego".