zdegustowana - opinia
Jak do tej pory naprawdę lubiłam przychodzić do "naszego" klubu. Zawsze był fajny klimat, fajni ludzie i dość duża oferta zajęć ale po wczorajszej wizycie zastanawiam się nad przejściem do innej, większej siłowni. To co się ostatnio dzieje pod recepcją to jakieś dantejskie sceny. 1. Nie ma jak przejść bo dziki tłum czeka pod salami. 2. Ponad pół h czekałam na wolną szafkę (nie było gdzie się przebrać). 3. Jak już dostałam szafkę czułam się gorzej niż sardynka. W szatni nie ma miejsca żeby wygodnie postać a co dopiero się przebrać. 3. Na siłowni połowa urządzeń do cardio jest nieczynna a druga połowa zaraz się rozleci oceniając po odgłosach trzeszczenia podczas użytkowania. Maszyny do cardio są już nieczynne od miesiąca i jakoś nie są naprawiane. Proszę sobie darować karteczki "Maszyna nieczynna, przepraszamy" tylko je naprawić! Sytuacja jest naprawdę irytująca. Nie dość że karnety wcale nie są tanie to zarówno sprzęt jak i sama siłownia jest do remontu. W łazienkach w saunie z sufitu odchodzą całe kasetony i wygląda jakby zaraz miało się zwalić na głowę. Na siłowni też obdrapana podłoga, popękane i podziurawione ściany, podarte materace. Chlew nie siłownia!