zimna woda
W miniony czwartek byłam na basenie z synem na godz. 18. Niestety po
zajęciach nie mogliśmy skorzystać z prysznica, ponieważ była lodowata
woda. To nie zdarzyło się pierwszy raz, kilkakrotnie bywało tak, że
musieliśmy "spuszczać" wodę i czekać aż będzie ciepła. Tym razem nie
doczekaliśmy się. Za każdym razem jak wychodzimy z basenu i
są tego typu problemy to zgłaszamy pani w szatni i słyszymy że to zrobią.
Zdarzało się również że z prysznica leciała gorąca woda, prawie wrzątek, to też uniemożliwiało nam skorzystanie z natrysku.
Przykro mi, że nadal się to zdarza, mimo iż zgłaszamy problem. To dla mnie jest kłopot, gdyż mój syn zasypia w aucie zanim dotrzemy do domu (mieszkamy na wsi i jedziemy dość długo do domu) a z rana idzie do przedszkola. Więc jeśli nie wykąpie się po basenie to chodzi z tym chlorem na ciele przez kolejne 24 h.
zajęciach nie mogliśmy skorzystać z prysznica, ponieważ była lodowata
woda. To nie zdarzyło się pierwszy raz, kilkakrotnie bywało tak, że
musieliśmy "spuszczać" wodę i czekać aż będzie ciepła. Tym razem nie
doczekaliśmy się. Za każdym razem jak wychodzimy z basenu i
są tego typu problemy to zgłaszamy pani w szatni i słyszymy że to zrobią.
Zdarzało się również że z prysznica leciała gorąca woda, prawie wrzątek, to też uniemożliwiało nam skorzystanie z natrysku.
Przykro mi, że nadal się to zdarza, mimo iż zgłaszamy problem. To dla mnie jest kłopot, gdyż mój syn zasypia w aucie zanim dotrzemy do domu (mieszkamy na wsi i jedziemy dość długo do domu) a z rana idzie do przedszkola. Więc jeśli nie wykąpie się po basenie to chodzi z tym chlorem na ciele przez kolejne 24 h.

