Dziewczyny a w szczególności matki z dziećmi, proszę uważajcie w sklepach na Matarni na złodziejki 3 panie, dwie starsze, jedna młoda, bardzo opalone, jak dla mnie to cyganki ale nie wyglądały, robią sztuczny tłum, napierają, jedna zgaduje o rozmiar dla dzieciaka druga okrada a babki zajęte wybieraniem ciuchów i uspakajaniem rozbrykanych dzieciaków sa łatwa ofiarą, dzis prawie mnie okradły, miałam juz otwartą torebkę a w niej jak to kobieta pełno niepotrzebnych rzeczy a portfel na dnie to nie zdazyły sie dokopać, a ze nie lubię jak jest koło mnie nagle bardzo ciasno to za raczkę dzieciaki i sie wycofałam, normalnie godzinę dochodziłam do siebie jak to w bezczelny sposób robia, a jak mówiłam co wy robicie to w głupa leciały i sie w mig ulotniły , co za tupet, kobitki uważajcie naprawdę, juz nie chodzi o kase ale o stos dokumentów do wyrobienia i stres ..... ufffff

Byłam dzisiaj.
Widziałam dwie podobne do opisanych, ale już obsługa cos chyba wiedziąła, bo zaraz gdzieś dzwoniły.

Dzieki za ostrzezenie!Teraz bede sie bardziej pilnowac na Matarnii.

pilnować torebek to trzeba wszedzie...złodziejki albo "pracuja" w pojedynkę albo własnie robią sztuczny tłum w kilka osob...
i to nie tylko na Matarni ale w Galerii a ostatnio w tesco w Gdyni...masakra...